Większość klientów spłaca zadłużenie na karcie kredytowej w całości. Mogą dzięki temu korzystać z bezpłatnego kredytu nawet przez ponad 50 dni. Dla takich osób najbardziej istotnym elementem oferty staje się koszt wydania i wznowienia karty. Visa Electron mBanku, Visa Electron Polbanku i Visa Nowa Raiffeisen Banku należą obecnie do najtańszych na rynku i mają stosunkowo niskie oprocentowanie.
Natomiast klientom zaciągającym kredyt dziennik poleca ofertę Banku BISE, mBanku i Invest-Banku. Na uwagę zasługuje jeszcze oferta ING Banku Śląskiego. Bankiem, który ma w ofercie kartę o najniższym standardowym oprocentowaniu, jest Nordea Bank. Jednak w tym przypadku oprócz oprocentowania (12,5 proc), należy jeszcze doliczyć obowiązkowe ubezpieczenie – 0,65 proc. zadłużenia.
W dzisiejszym wydaniu Gazety Prawnej zestawienie najtańszych kart kredytowych na rynku.