Środowe notowania europejskie na rynku głównej pary walutowej charakteryzowały się niewielką zmiennością. Początkowo inwestorzy zachęceni dobrymi nastrojami z sesji azjatyckiej przystąpili do kupowania bardziej ryzykownych aktywów, w tym i wspólnej waluty.
Jednak mimo wszystko byli oni ostrożni w swoich decyzjach, dlatego też aprecjacja euro względem dolara nie była ani zbyt dynamiczna, ani zbyt duża. Bykom brakował bowiem impulsów, które pozwoliłby im na śmielszą próbę ataku na stronę podażową. Mogłoby się wydawać, że decyzja niemieckiego Trybunału o legalności pomocy dla Grecji może dać sygnał do wzrostów, jednak był to tylko fałszywy alarm i kurs pod dotarciu do poziomu 1,4149 szybko zawrócił i kontrole na rynku znów przejęły niedźwiedzie wspierane niezbyt udaną aukcją portugalskich bonów skarbowych. Pozytywnym elementem dzisiejszej sesji, który jednak został pominięty był znacznie lepszy wynik produkcji przemysłowej w Niemczech. Widać zatem, że inwestorzy z rynku eurodolara podchodzą z dużą rezerwą do większych ruchów. Może to świadczyć o tym, że czekają oni na wydarzenia, które będą miały miejsce w ciągu najbliższych dni. A będzie to między innymi czwartkowe wystąpienie szefa FED, konferencja prasowa po posiedzeniu EBC, prezentacja nowego planu gospodarczego Baracka Obamy, decyzja prywatnych inwestorów ws. rolowania długu Grecji, czy spotkanie przywódców państw G7. Ciężko się spodziewać co każde z tych wydarzeń wniesie do obecnej sytuacji i jak zostanie to odebrane. Może to być źródłem nerwowości. Jedno jest jednak pewne rynki liczą na konkrety, więc żadne zapewnienia o chęci działania i obietnice nic już nie pomogą. Mogą zaś zostać odebrane jako oznaki niechęci do działania.
Rada nie zmienia stóp
Początek środowych notowań na krajowym rynku dawał nadzieję na większe umocnienie się złotego. Dobry start warszawskiej giełdy zdawał się to potwierdzać. Jednak po aprecjacji względem dolara i euro w początkowej fazie dzisiejszej sesji europejskiej dalsza część dnia przyniosła zmniejszenie siły rodzimej waluty. Obie pary reagowały na zachowanie się eurodolara, a tam sytuacja nie przedstawiała się klarownie i mimo tego, że WIG20 i inne europejskie indeksy pod koniec sesji mocno zyskiwały to złoty utrzymywał się na wyższych poziomach. Żadnego wpływu na wartość polskiego pieniądza nie miała zgodna z oczekiwaniami decyzja RPP o utrzymaniu stóp procentowych na niezmienionym poziomie.
Michał Mąkosa
FMC Management
Źródło: FMC Management