„W tym roku banki będą w większym stopniu promowały ubezpieczenia dotyczące utraty pracy. Bezrobocie rośnie, a więc i wzrasta chęć zabezpieczenia się przed nim ze strony klientów i samych banków. Nie ma też co ukrywać, dla nich sprzedaż ubezpieczeń do kredytów to też sposób na dodatkowe przychody z prowizji od ubezpieczyciela. A te będą nie do pogardzenia, szczególnie teraz, gdy banki notują straty z inwestycji i są wyczerpane wojną na wysokie oprocentowania lokat.”, czytamy w „GP”.
„Dlatego w tym roku częściej będziemy dostawać oferty zaciągnięcia kredytu czy pożyczki, ale razem z ubezpieczeniem na wypadek utraty pracy. Najczęściej jest to zresztą element szerszego pakietu ubezpieczeń, gdzie znajdziemy też ubezpieczenie na życie, następstw nieszczęśliwych wypadków, czasowej niezdolności do pracy czy poważnych zachorowań.”, pisze dziennik.
„Można zakładać, że obowiązek ubezpieczenia będzie coraz częstszy, bo o kredyt będzie coraz trudniej i banki mogą uznać, że klient nie zrezygnuje z zaciągnięcia długu, tylko dlatego, że musi kupić polisę. Banki i ubezpieczyciele dążą do tego, żeby obejmować polisami całe grupy klientów, tak aby uniknąć tzw. antyselekcji. Chodzi o to, że jeśli byłoby to ubezpieczenie zupełne dobrowolne, kupowałyby je tylko osoby, które czują się zagrożone utratą pracy. Efekt byłby taki, że polisy musiałyby być bardzo drogie, bo kupowałyby je tylko osoby u których prawdopodobieństwo zgłoszenia roszczenia jest wysokie.”, czytamy dalej.
„Z tego samego powodu, takie polisy nie są dostępne na wolnym rynku. Interesowałyby się nimi tylko osoby zagrożone bezrobociem. Zakup takiej polisy nie oznacza jednak, że możemy od razu rzucić pracę i towarzystwo będzie spłacało kredyt do końca. Umowy zawierają bowiem wiele zastrzeżeń, które często pozbawiają nas ochrony […].”, zwraca uwagę gazeta.
Z najnowszych danych GUS wynika, że w grudniu 2008 r. zatrudnienie spadło miesięcznie o 0,6 proc. Jest to najgłębszy miesięczny spadek od pięciu lat. Rynek spodziewa się, że w najbliższych miesiącach zatrudnienie nadal będzie spadać. Wiele firm już zapowiedziało zwolnienia.
Więcej na ten temat w „Gazecie Prawnej” i na portalu www.forsal.pl