Gromy spadły na głowy akwizytorów OFE, którzy manipulują danymi żeby sprzedać klientom produkty o wysokich dla siebie prowizjach. Wiele mówi się o zmianie w systemie akwizycji, szczególnie po ostatnim raporcie KNF. Dotarliśmy jednak do badań Prego Finance, które wyraźnie wskazują, że jest rozwiązanie problemu.
Zarzucanie akwizytorom OFE sugerowanie klientom funduszy, na których oni sami uzyskają najwięcej zysków było nieuniknione. Takie głosy pojawiają się w każdej dziedzinie związanej z finansami. Możemy tak samo posądzić doradcę o wybór kredytu hipotecznego, na którym stracimy, bo doradca chciał jedynie zarobić więcej na prowizji. Manipulanci znajdą się zawsze, jednak liczby pokazują, że sytuacja na rynku wcale nie jest tak dramatyczna. Prego Finance swoim badaniem udowadnia, że duża grupa klientów wybiera OFE, które faktycznie przynoszą lepsze wyniki. Są to jednak klienci, którzy sami interesują się swoją emeryturą, a ich wybór poparty jest dokładnym sprawdzeniem pełnej palety produktów na rynku. Czyżby obiektywne narzędzia internetowe mogły w przyszłości wyeliminować z rynku nieuczciwych akwizytorów?
Lista zarzutów
Komisja Nadzoru Finansowego wystosowała w maju specjalny raport o nieprawidłowości w akwizycji do otwartych funduszy emerytalnych. Nie jest to bynajmniej notka, wspominająca o zagrożeniu. Na kilkudziesięciu stronach poruszono takie problemy jak niestaranność w wypełnianiu dokumentów, oferowanie korzyści materialnych w zamian za przystąpienie do OFE oraz wprowadzanie w błąd klientów. Rola edukacyjna akwizytorów jest bliska zeru, a propozycja KNF o przesunięciu inicjatywy wyboru OFE na samego klienta wydaje się być warta rozważenia. Niska wiedza z zakresu tematyki finansowej klientów daje duże pole manewru dla takich nadużyć.
Raport poruszył wiele nagannych praktyk akwizytorów, jednak na tle całego rynku nie należy w związku z tym siać paniki. Dużą nadzieją na polepszenie sytuacji są m.in. serwisy oferujące OFE, jednak posiadający pełną paletę produktów, a nie tylko kilka wybranych. Statystyki Prego Finance pokazują, że Internauci wybierają racjonalnie, a w ostatnim roku 93 proc. klientów wybrało fundusze ze stopą zwrotu wyższą od przeciętnej. Problem w tym, że nie każdy potrafi korzystać z internetowych narzędzi i porównywarek, co starannie wykorzystują opisani w raporcie KNF akwizytorzy.
Wybieramy racjonalnie
Prego Finance zrobiło badanie na reprezentatywnej grupie klientów, pokazujące zależność między stopą zwrotu a częstością wybieranych OFE. Jak się okazuje, wyniki nie potwierdzają obaw KNF i przeciwników akwizycji funduszy emerytalnych. Największym zainteresowaniem klientów cieszą się firmy przynoszące najwyższe zyski, m.in. Polsat, ING oraz Generali. Dwie ostatnie firmy spośród wymienionych są zdecydowanie najczęściej wybierane wśród klientów Prego, a w przypadku wypracowanej stopy zwrotu od początku działalności są zdecydowanie czołówką zestawienia.
Źródło: Prego Finance
Fenomen Polsatu
W badaniu wyraźnie odstaje oferta funduszu firmy Polsat, która wypacza lekko wyniki. Tutaj jednak duże znaczenie ma kwestia wizerunku. Cały paradoks polega na wysokich zyskach firmy, a mniejszym zainteresowaniu klientów. Jest to najmniejszy pod względem aktywów fundusz na rynku, jednak wyniki w ostatnich latach stawiają go na pozycji lidera w rankingu pod względem stopy zwrotu od początku działalności. Słaba rozpoznawalność marki wynika chociażby z niskich inwestycji w marketing. Polsat ma jednak wyższe ryzyko inwestycyjne, a jego wyniki odznaczają się najwyższymi wahania na tle innych OFE. Paradoks funduszy Polsatu pokazuje jedną ważną zależność. Oprócz rozmiarów wartości aktywów oraz wypracowanych od początku działalności zysków liczy się także rynkowa marka i jej rozpoznawalność wśród klientów.
Linia na drugim wykresie, oznaczająca tzw. współczynnik determinacji wyjaśnia zależność między częstością wyboru OFE, a ich stopą zwrotu. Znaczącą przewagę mają w tym przypadku fundusze, które generują duże zyski. Jednak w tym zestawieniu użyto tylko sześciu OFE, największych pod względem aktywów. Współczynnik wyraźnie wzrasta i pokazuje, że większa część klientów kieruje się jednak rzetelnymi danymi. Silne na rynku firmy generują wysokie wyniki.
Źródło: Prego Finance
Badania z 2009 roku napawają optymizmem. Są to jednak dane z portalu internetowego, który odwiedzają klienci poszukujący samodzielnie atrakcyjnej oferty funduszu emerytalnego. Komisja Nadzoru Finansowego zauważa brak wyraźnej zależności między przepływami członków a wynikami inwestycyjnymi funduszy. Jeśli spojrzymy na akwizytorów i ich naganne praktyki, to faktycznie trudno o taką zależność. Internet i wyedukowani klienci obalają zastrzeżenie KNF. Kluczem jest jednak inicjatywa klienta, samodzielność w wyborze ofert i poziom wiedzy o produktach finansowych.
Czy wobec takich danych można optymistycznie patrzeć na II filar i zachęcających do OFE akwizytorów? Komisja Nadzoru Finansowego nie na darmo zwróciła uwagę na szereg nieprawidłowości, jednak sytuacja i tak wydaje się być lepsza niż w ubiegłych latach. KNF nie wspomina nic o swojej roli w edukację społeczeństwa. Rosnąca ilość klientów racjonalnie wybierających oferty może napawać optymizmem. Daleko jednak do prawidłowego funkcjonowania systemu trzech filarów. Kluczem do wysokich emerytur pozostaje nadal wcześniejsze zainteresowanie się finansową przyszłością i oczywiście edukacja. Bez tego nie będzie inicjatywy konsumentów, a z tego najbardziej cieszą się nieuczciwi akwizytorzy.
Źródło: Bankier.pl