Banki coraz bardziej interesują się nowymi sieciami dystrybucji – poinformował podczas konferencji prasowej prezes firmy Punkt Finansowy Mieszko, Bartłomiej Urbanowicz.
Urbanowicz podkreślił, że sieci punktów kasowych „obsługują klientów mało zarabiających i szukających oszczędności także w opłatach za rachunki. Tymczasem większość banków nastawiona jest na klientów zarabiających średnio i wyżej. Rynek mniej zamożnych klientów jest dopiero odkrywany przez banki” – wyjaśnił.
Dodał, że wiele banków jest zainteresowanych sprzedażą swoich produktów w sieciach, które działają tam, gdzie konkurencja bankowa jest niewielka, czyli w mniejszych miejscowościach, miastach powiatowych, na osiedlach-sypialniach.
Jak podaje PAP PF Mieszko, który jest jedną z największych sieci płatności masowych w Polsce, będzie wkrótce – we współpracy z jednym z pośredników finansowych – sprzedawał kredyty gotówkowe, hipoteczne, karty kredytowe, konta dla osób fizycznych i firm oferowane przez 10-15 banków.
W przyszłości w ofercie znaleźć się też mają ubezpieczenia, fundusze inwestycyjne i emerytalne. Inne usługi to przekazy pieniężne na terenie Polski oraz za granicę, np. na Ukrainę i Białoruś, skąd pochodzi wiele osób pracujących w Polsce, a także możliwości wypłaty gotówki z kont bankowych.
W związku z planowanym rozwojem, PF Mieszko zamierza pozyskać bądź inwestora branżowego, bądź finansowe wsparcie funduszu angażującego się w takie przedsięwzięcia. „Może to być bank, może to być pośrednik. Dużo instytucji jest zainteresowanych polskim rynkiem” – powiedział Urbanowicz.
Sieci przyjmowania płatności są w trakcie rejestracji Izby Gospodarczej Przedsiębiorstw Finansowych. Obecnie członkami Izby są 134 przedsiębiorstwa obsługujące ok. połowy z 5 mln płatności przyjmowanych co miesiąc przez punkty kasowe. Jak poinformował Urbanowicz, do Izby będą zapraszane kolejne podmioty.
Izba ma współpracować m.in. z NBP oraz Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów, by chronić interesy klientów korzystających z sieci punktów kasowych.