„Analitycy oceniają cenę jako korzystną dla banku. – Choć cena byłaby nieco wyższa niż w innych tego typu transakcjach, trzeba pamiętać, że teraz branża TFI stoi przed perspektywą odbudowy aktywów – komentuje Marcin Materna, analityk DM Millennium. Cena sięga 5,5 proc. wartości przejmowanych aktywów. W ostatniej tego typu transakcji na naszym rynku, z wiosny tego roku, gdy Opera TFI przejęło SEB TFI, cena sięgnęła ok. 2,5 proc. wartości aktywów.”, podaje dziennik.
„Póki Szwajcarzy są w akcjonariacie, mają też prawo do zarządzania funduszami PKO TFI […] Dlatego ruszyły prace nad stworzeniem własnego zespołu zarządzania. Prawdopodobnie przejmie on obowiązki CSAM z początkiem 2010 r. Można szacować, że dzięki zatrzymaniu opłat za zarządzanie do tej pory przekazywanych Szwajcarom koszt zakupu akcji TFI zwróci się PKO BP w ciągu dwóch – trzech lat. Przykład: jeśli na koniec 2010 r. w funduszach PKO zgromadzonych byłoby 12 mld zł i przyrastałyby w stałym tempie, roczna oszczędność sięgnęłaby 50 mln zł.”, informuje gazeta.
W poniedziałek rada nadzorcza PKO BP wybrała nowego szefa banku. Został nim Zbigniew Jagiełło, dotychczasowy szef Pioneer Pekao TFI. Nowy prezes z branżą funduszy inwestycyjnych związany jest od 1995 r. Początkowo pracował w Pioneer Pierwszym Polskim TFI. Od 1996 r. był zatrudniony w PKO/Credit Suisse TFI, a od lipca 2000 r. pełnił funkcję prezesa zarządu Pekao/Alliance TFI (towarzystwo zmieniło nazwę na Pekao TFI w czerwcu 2001 roku), do czasu połączenia tego towarzystwa z Pioneer Pierwszym Polskim TFI w dniu 3 lipca 2001 roku. Stanowisko prezesa zarządu Pioneer Pekao TFI zajmował od 2001 r.
Więcej na ten temat w „Rzeczpospolitej” w artykule Natalii Chudzyńskiej pt. „PKO BP przejmie udziały Credit Suisse w TFI”.
WB