Różnice w regionach
Specjaliści otrzymują miesięczne około 4,1 tys. zł. Jest to o 70 proc. więcej niż pracownicy szeregowi. Wynagrodzenie kierowników wzrasta w stosunku do płacy specjalistów o 39 proc. i wynosi 5,7 tys. zł. Najwięcej zarabiają w bankowości dyrektorzy i prezesi. Połowa spośród nich zarabia między 6 a 20 tys. zł. Warto zauważyć, że banki prywatne lepiej opłacają swoich pracowników niż należące do Skarbu Państwa lub spółdzielcze. Wynagrodzenia w prywatnych bankach są średnio o 15 proc. wyższe.
Wysokość wynagrodzenia jest jeszcze zależna od miasta i wielkości oddziału. Najwięcej zarabia się w Warszawie i Krakowie, najmniej w Łodzi i Poznaniu. Różnica pomiędzy wynagrodzeniem w Łodzi i Warszawie wynosi aż 83 proc. Podobne różnice obserwuje się w regionach. W Mazowieckiem mediana wynosi 5,2 tys. zł, regionie północno-zachodnim 3,3 tys. zł, a na wschodzie tylko 2,8 tys. zł.
Na wszystkich szczeblach zarządzania na pensję składa się wynagrodzenie podstawowe i premia. Jest to wyjątkowo charakterystyczna cecha bankowego systemu wynagrodzeń. Premia, zależnie od stanowiska, stanowi od 19 proc. do 26 proc. pensji. Zatem konsultant, który otrzymuje 2 tys. zł brutto miesięcznie, może dostać ok. 440 zł premii. Jednak doradcy kredytowi podkreślają, że przy wynagrodzeniu zasadniczym od 2,5 do 3 tys. zł premia może wynosić nawet od 1 do 1,5 tys. zł. Osiągnięcie takich zysków wymaga jednak sporego wysiłku. Warunkiem otrzymania premii, zarówno przez konsultantów, jak i kierowników zespołów, jest realizacja planu.
Jakie świadczenia dodatkowe najczęściej są oferowane pracownikom bankowości? Dlaczego banki coraz chętniej na szeregowych stanowiskach zatrudniają osoby bez wyższego wykształcenia? O ile wyższą pensję gwarantuje pracownikowi dodatkowe wykształcenie w postaci studiów podyplomowych ? Jakie zarobki pozwala osiągnąć sprawne posługiwanie się choć jednym językiem obcym ? W jakiej grupie wiekowej są najwyższe pensje ? Po ilu latach pracy następuje kres podwyżek ? Kto statystycznie najwięcej zarabia w bankowości ?
Więcej: Gazeta Prawna 14.07.2008 (136) – str. 14