„- Wszczęliśmy postępowania w sprawie czterech klauzul – mówi w rozmowie z ‚Gazetą’ Małgorzata Krasnodębska-Tomkiel, prezes UOKiK. Dwie – zdaniem Urzędu – od dawna figurują na liście klauzul niedozwolonych (czyli sąd uznał, że łamią interesy konsumentów). Dwie kolejne mogą okazać się niezgodne z prawem bankowym.”, czytamy.
UOKiK dopatrzył się kilku nieprawidłowości w umowach o kredytach hipotecznych, które bank podpisywał z klientami. „Kwestionuje np. zapis, zgodnie z którym informacje o obowiązujących opłatach i prowizjach są dostępne w placówkach banku. – Wysokość opłat i prowizji ma duży wpływ na koszty ponoszone przez klienta i w związku z tym informacja o ich zmianie powinna zostać mu dostarczona – mówi Bartosz Kostur z Departamentu Polityki Konsumenckiej.
Urząd zgłasza się też wątpliwości co do zapisu, w którym bank wylicza okoliczności, w których klient nie dotrzymuje warunków udzielenia kredytu. Zgodnie z umową powodem może być np. pogorszenie się sytuacji finansowej kredytobiorcy, która – w ocenie banku – zagraża terminowej spłacie kredytu. – To sformułowanie nieprecyzyjne, które daje bankowi zbyt szerokie pole do interpretacji – ocenia Kostur.”, czytamy w „Gazecie”.
W czerwcu Urząd skierował już do sądu pozew przeciwko bankowi BPH. Od marca br. jest to szósty pozew dotyczący uznania klauzul za niedozwolone, a stosowanych w umowach o kredyt hipoteczny. Do tej pory zakwestionowano łącznie 15 klauzul. Wszczęte zostały również trzy postępowania właściwe przeciwko BZ WBK, Getin Bankowi, Santander Consumer Bankowi. UOKiK prowadzi także 19 postępowań wyjaśniających, podczas których sprawdza m.in. czy wzorce umowne stosowane przez przedsiębiorców nie zawierają klauzul niezgodnych z prawem.
Więcej szczegółów w dzisiejszym wydaniu „Gazety Wyborczej” w artykule Niny Hałabuz pt. „Polbank musi się wytłumaczyć przed UOKiK”.
Na podstawie: Gazeta Wyborcza, UOKiK