Nadzieje na szybkie rozwiązanie problemów strefy euro pękły wczoraj jak bańka mydlana. Tym samym inwestorzy otrzymali impuls do realizacji krótkoterminowych zysków. Dziś ciąg dalszy.
Dziś miały odbyć się szczyty przywódców państw Unii Europejskiej, których wynikiem miał być pakiet rozwiązań stabilizujących sytuację w strefie euro. Niestety wczorajsze doniesienia o braku konsensusu pomiędzy europejskimi przywódcami wyklucza scenariusz o rychłym i kompleksowym rozwiązaniu problemów, które wpędzają kolejne państwa w coraz głębsze problemy finansowe. Nie są to wydarzenia, które napawają inwestorów optymizmem, to jednak czynniki cykliczne wskazują na możliwość kontynuacji większej korekty wzrostowej na giełdach. Niewątpliwie pomógłby komunikat po szczycie, który podtrzymałby dobre nastroje, a to akurat jest możliwe.
Również niepokojące wiadomości napływały wczoraj z USA. Tamtejsze spółki kontynuowały publikację wyników finansowych za III kwartał. Choć na pierwszy rzut oka raporty wydają się być dobre, gdyż są lepsze od prognoz analityków, to ich głębsza analiza nie napawa optymizmem. Po sesji kolejne spółki zaprezentowały swoje wyniki (Amazon.com, Broadcom) i ich raporty spowodowały dalsze obsunięcie się indeksu w handlu posesyjnym. Indeks S&P500 w ciągu sesji obniżył się o 2,0 proc., natomiast w Azji panowały neutralne nastroje – NIKKEI spadł o 0,2 proc., a Hang Seng o 0,4 proc.
Nie znalazło to jednak odzwierciedlenia w notowaniach kontraktów na amerykańskie indeksy w środę rano – poruszały się one na nieznacznych plusach. Mimo wszystko, ta sytuacja nie powinna dziwić, gdyż obecnie handlują nimi europejczycy, a tu w centrum uwagi nadal są szczyty i nadzieje z nimi związane. Inwestorzy z warszawskiego parkietu nie będą mieli szansy zareagować na ich oficjalne wyniki, a jedynie na przecieki, które zapewne będziemy sukcesywnie poznawać w ciągu sesji, co może powodować większą zmienność notowań na wszystkich giełdach europejskich. Dodatkowymi impulsami będą publikowane dziś raporty kwartalne spółek (w Polsce wyniki TP SA) i amerykańskie dane makro (o godzinie 14.30 istotne dane o wrześniowych zamówieniach na dobra trwałego użytku).
Źródło: Noble Securities SA