Lato to czas, kiedy większość z nas wybiera się na zasłużony urlop lub przynajmniej o tym myśli. Zanim zabierzemy się za planowanie wakacyjnego wyjazdu sprawdźmy, co w tej kwestii mówi Kodeks Pracy. Anna Kowalewska z agencji pracy Job Impulse odpowiada pytania dotyczące urlopów wypoczynkowych.
Czy każdy pracujący ma prawo do urlopu?
Płatny urlop wypoczynkowy należy się każdej osobie zatrudnionej na podstawie umowy o pracę. Nie ma tu znaczenia czy umowa została zawarta na czas określony czy nieokreślony ani też czy jest to umowa o pracę tymczasową. Prawo do urlopu nie przysługuje natomiast osobom zatrudnionym na podstawie umów cywilnoprawnych (umów o dzieło lub zlecenie).
Jak prawidłowo obliczyć przysługujący nam urlop
W przypadku pracy na czas określony i nieokreślony podstawę obliczeń stanowi staż pracy. Kiedy jest mniejszy niż 10 lat, przysługuje nam 20 dni urlopu w roku, a jeśli pracujemy więcej niż 10 lat, wtedy należy nam się 26 dni wolnego. Wyjątkiem są tutaj m.in. nauczyciele, sędziowie, policjanci, strażacy a także inwalidzi i niepełnosprawni. Posiadają oni prawo do większej liczby niż 26 dni wolnych w roku.
Pamiętajmy jednak, że urlop nabywany jest proporcjonalnie z każdym przepracowanym miesiącem – tzn. z każdym kolejnym miesiącem zdobywamy 1/12 rocznego wymiaru urlopu. Np. jeśli pracujemy od pół roku a nasz staż pracy jest mniejszy niż 10 lat, to należy nam 6/12 wymiaru rocznego urlopu czyli 10 dni.
A co z czasem nauki?
Według ustawodawcy ukończenie szkoły zasadniczej lub równorzędnej zawodowej liczy nam się jako 3 lata, liceum ogólnokształcącego jako 4, średniej szkoły zawodowej 5 lat, szkoły policealnej 6 lat a studiów jako 8 lat (niezależnie tego czy były studia licencjackie lub magisterskie). Pamiętajmy jednak, że okresów tych nie sumujemy, lecz wybieramy dla nas najbardziej korzystny.
Jak jednak obliczyć urlop, kiedy pracujemy na niepełny etat lub na dwa etaty?
Obowiązuje tu zasada proporcjonalności. Jeśli pracujemy na pół etatu, należy nam się połowa rocznego czasu urlopu itp. Podobnie w przypadku dwóch etatów. Każdy z dwóch pracodawców zobowiązany jest do udzielenia nam urlopu – zgodnie ze stażem pracy i wymiarem zatrudnienia. Np. jeśli mamy staż pracy dłuższy niż 10 lat i pracuje w jednym miejscu na pełen etat a drugim na pół, to u pierwszego pracodawcy należy nam się 26 dni wolnych a drugiego 13 dni.
Ile dni wolnych należy się nam, gdy wykonujemy pracę tymczasową?
Jeśli okres trwania umowy jest mniejszy niż miesiąc, wtedy nie mamy prawa do urlopu. Kiedy jednak czas wykonywania pracy tymczasowej u jednego lub kilku pracodawców przekroczy miesiąc, wtedy zyskujemy prawo do 2 dni wolnego za każdy miesiąc, niezależnie czy pracujemy na cały etat czy na pół etatu. Po pół roku pracy zyskujemy też prawo do urlopu na żądanie.
A co z pracownikami młodocianymi
Urlop dla pracownika młodocianego czyli osoby, która ukończyła 16 lat a nie ukończyła 18, oblicza się według odrębnych zasad. Po pół roku pracy zyskuje ona prawo do 12 dni urlopu, a po roku pracy do 26 dni. Ponadto według KP pracodawca ma obowiązek udzielenia młodocianemu urlopu podczas ferii, jeśli jest on uczniem – nawet gdy nie posiada on prawa do urlopu (wtedy pracodawca udziela urlopu na poczet przyszłego). Jeśli natomiast osoba uczy się w szkole dla pracujących, może także wystąpić o urlop bezpłatny (do 2 miesięcy).
Czy zmiana pracy oznacza utratę prawa do urlopu?
W żadnym wypadku nie musimy się obawiać utraty urlopu. Jest on po prostu proporcjonalnie dzielony pomiędzy pracodawców. Np. jeśli w lipcu zmienimy pracę, to nasz dotychczasowy pracodawca udzieli nam urlopie w wymiarze 6/12. Pozostałą część dostaniemy już u nowego pracodawcy. Kiedy jednak jesteśmy na okresie wypowiedzenie, firma może wysłać nas na urlop przymusowo – w takiej sytuacji nie możemy odmówić pójścia na urlop. Jeśli jednak podczas zmiany pracy nie odbierzemy swojego urlopu albo pracodawca nas nań nie wyśle, wtedy otrzymamy ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Czy pracownik, który nie bierze urlopu w danym roku kalendarzowym, traci do niego prawo?
Prawo do urlopu przedawnia się dopiero po 3 latach. Jeśli jednak nie wykorzystamy urlopu do końca roku, powinniśmy go odebrać do końca marca roku następnego. W innym wypadku pracodawca ma prawo wysłać nas na urlop przymusowo.
Jak w praktyce wygląda udzielanie urlopu?
Pracownik powinien przedłożyć u pracodawcy wniosek o urlop wypoczynkowy z zaznaczeniem konkretnego okresu (do czasu urlopu nie wlicza się jednak dni wolnych). Jeśli w firmie działania organizacja związkowa, zazwyczaj tworzony jest plan urlopowy, do którego wpisuje się pracowników. W innym wypadku termin urlopu jest bezpośrednio uzgadniany przez pracownika i przełożonego. Pracownik ma prawo swobodnie dysponować przysługującym mu wymiarem urlopu – tzn. może wziąć 20 wolnego jednorazowo lub podzielić je na mniejsze okresy. Co ważne, pracodawca nie może dzielić urlopu pracownika bez jego zgody. Wedle KP przynajmniej raz w roku zatrudnionym przysługuje 14 dni wolnego.
Czy pracodawca może wezwać do pracy osobę będącą na urlopie?
W uzasadnionych wypadkach jest to możliwe – np. gdy obecność pracownika jest niezbędna do prawidłowej pracy firmy. Wtedy mamy jednak prawo do zwrotu kosztów poniesionych z tego powodu. Pamiętajmy, że jeśli odmówimy powrotu z urlopu, możemy liczyć się nawet z wypowiedzeniem umowy o pracę.
Co natomiast zrobić, kiedy wykorzystaliśmy prawo do urlopu, a mimo to potrzebujemy dnia wolnego?
Możemy zwrócić się o udzielenie urlopu bezpłatnego. Pracodawca może jednak nam odmówić bez możliwości odwołania się od jego decyzji.
Porad udzieliła Anna Kowalewska
Źródło: Agencja Pracy Job Impulse Polska