„Czy tym razem się stawi? – Dostałem wezwanie i zachowam się stosownie do przepisów – mówi ‚Rz’. -To znaczy, że pan przyjdzie? -Termin jest dopiero na wtorek. – Czyli nie podjął pan jeszcze decyzji? – Pozdrawiam serdecznie – zakończył były premier […]. Takich problemów na pewno nie będzie z innym świadkiem – europosłem Ligi Polskich Rodzin Bogdanem Pękiem. – Będę tam raczej w charakterze świadka oskarżenia – śmieje się Pęk, który ma zeznawać w środę. – Przy prywatyzacji banków były przekręty, którym ukręcono łeb. Jeśli ta komisja tego nie wyjaśni, to już nikt tego nie zrobi – przekonuje eurodeputowany.
Pęk w latach 1993 – 1994 przewodniczył Komisji Przekształceń Własnościowych, a w podkomisji badał prywatyzację Banku Śląskiego. Właśnie tą sprawą będzie się zajmować komisja w tym tygodniu. W 1993 r. jedną czwartą akcji banku sprzedano holenderskiemu ING, a kilka miesięcy później – podczas giełdowego debiutu – akcje te poszybowały w górę trzynastokrotnie. Wtedy premier Waldemar Pawlak zdymisjonował wiceministra finansów Stefana Kawalca (choć mówi się, że naraził się premierowi, bo nie chciał dokapitalizować BGŻ, który był wtedy głównym kredytodawcą dla rolników). W obronie Kawalca stanął minister finansów Marek Borowski i on też pożegnał się z rządem. Obaj dostali wezwania na przesłuchanie.” – czytamy w „Rzeczpospolitej”.
Komisja śledcza ds. banków wznowiła prace w kwietniu, po półrocznej przerwie. We wrześniu ubiegłego roku Trybunał Konstytucyjny uznał, że uchwała o powołaniu komisji jest niezgodna z konstytucją. TK stwierdził, że zakres prac komisji jest zbyt szeroki. Główne wątki, którymi zajmą się obecnie posłowie, to powstanie Banku Inicjatyw Gospodarczych (BIG), przekształcenia Banku Gospodarki Żywnościowej (BGŻ), prywatyzacja banku Pekao i jego fuzji z Bankiem BPH oraz giełdowa sprzedaż Banku Śląskiego
Więcej informacji w „Rzeczpospolitej”.