„To jednak dopiero początek szturmu na banki. Jak wynika z przygotowanego dla „Dziennika” raportu Acxiom Polska i Open Finance na kredyty zdecydowało się zaledwie 28 proc. z nas. A i kwoty pożyczek nie są jeszcze duże. W przeliczeniu na statystycznego mieszkańca średnie zadłużenie hipoteczne Polaka wynosi zaledwie 476 euro, podczas gdy w Niemczech sięga 14 tys., a w Wielkiej Brytanii jest to niemal 21 tys. euro” – czytamy w „Dzienniku”.
„Najchętniej sięgamy po pożyczki gotówkowe i ratalne. Zwykle ich kwoty nie przekraczają kilku tysięcy złotych: kupujemy pralki, lodówki, telewizory. Codziennością stają się karty kredytowe – ma je już co piąty Polak (…). Nieco bardziej ostrożni jesteśmy w przypadku kredytów hipotecznych. Według raportu posiada je zaledwie 28 proc. dorosłych Polaków. Jak wynika z naszego raportu, na kredyty hipoteczne decydują się przeważnie ludzie młodzi: ponad polowa nie przekroczyła 38. roku życia. Mają oni w większości wykształcenie średnie lub wyższe, pracują w biurach lub mają własne firmy. Na ich gospodarstwo domowe przypada miesięcznie co najmniej 2200 zl dochodu netto.” – pisze gazeta.
„Konkurencja będzie niebawem jeszcze większa. – Trzeba się liczyć z tym, że już wkrótce przybędzie zarówno pośredników finansowych, jak i nowych banków – zaznacza Artur Jaśkiewicz, zastępca dyrektora departamentu rozwoju produktów bankowości detalicznej Raiffeisen Bank Polska. Skorzystają na tym wszyscy. – Formalności kredytowe będą musiały zostać zredukowane do minimum, skończy się też drożyzna – zapewnia Jaśkiewicz. Zbigniew Bakota z Ernst & Young nie ma wątpliwości, że oprocentowanie kart kredytowych spadnie już za trzy, cztery lata. Możliwe nawet, że osiągnie średni poziom oprocentowania w wysokości 10 proc.” – czytamy dalej.
By zwiększyć sprzedaż banki uruchamiają nowe placówki, wprowadzają na rynek nowe marki i wydają krocie na reklamy. Eksperci prognozują, że jeszcze w tym roku średnie oprocentowanie pożyczek gotówkowych może spaść do ok. 16 proc. Rosnące zapotrzebowanie na kredyty gotówkowe to m.in. efekt rewolucji na rynku kredytów mieszkaniowych. W ubiegłym roku banki udzieliły ponad 300,5 tys. kredytów mieszkaniowych dla klientów indywidualnych.
Więcej informacji w dzisiejszym wydaniu „Dziennika”.