Wakacje w pracy dają się we znaki wielu z nas. Dzieje się tak między innymi za sprawą kolegów-urlopowiczów, którzy, wyjeżdżając na wypoczynek, zostawiają nam stos ponadprogramowej pracy. Trzeci kwartał obfituje przez to tradycyjnie w godziny nadliczbowe, a ogólne statystyki czasu pracy lekko się podnoszą.
Jak wynika z danych Eurostatu, w I kwartale 2011 roku średni tygodniowy czas pracy Polaków zatrudnionych na pełny etat wyniósł 40,8 h i okazał się wyższy od wyniku z poprzedniego kwartału o 0,4 h. W porównaniu do ubiegłorocznego rezultatu nie odnotowaliśmy jednak istotnych zmian. Czas pracy jest zmienną o stosunkowo stabilnej wartości – w latach 2006-2011 lekko się obniżył (z 41,7 h do 40,8 h).
Wzrost lub spadek czasu pracy wynikał przede wszystkim z czynników sezonowych. Najdłużej pracowaliśmy zawsze w III kwartale, czyli w miesiącach wakacyjnych: lipiec, sierpień, wrzesień. Wiele osób korzystało wtedy z urlopu wypoczynkowego – pozostali pracownicy musieli przejmować ich obowiązki. Dodatkowo w wakacje na rynku pracy pojawiali się świeżo upieczeni absolwenci szkół wyższych.
Warto zauważyć, że średni tygodniowy czas pracy Polaków wcale nie jest najwyższy w porównaniu do innych państw Starego Kontynentu. Lokujemy się właściwie pośrodku europejskiej stawki. Wśród najbardziej zapracowanych narodów można znaleźć Austriaków, Czechów oraz Niemców. Średni czas pracy w tych krajach wyniósł w I kwartale 2011 roku odpowiednio 42,7 h, 42,2 h oraz 42,1 h.
Źródło: rynekpracy.pl