Internauci boją się kryzysu, ale nie potrafią zdefiniować zagrożeń z nim związanych. Niezależnie od wszystkiego patrzą optymistycznie w przyszłość i liczą na poprawę swojej sytuacji w ciągu najbliższego pół roku – wynika z badania gemiusReport „Finanse i plany finansowe internautów”, marzec – kwiecień 2009.
Prawie jedna trzecia internautów w wieku 18 i więcej lat widzi w swoim codziennym życiu skutki kryzysu finansowego. Częściej dostrzegają je kobiety oraz badani w wieku powyżej 34 lat w porównaniu do mężczyzn i badanych w wieku do 34 lat. Tylko nieco ponad połowa badanych dostrzegających w swoim życiu skutki kryzysu udzieliła bardziej szczegółowej odpowiedzi i wskazała dziedziny życia gdzie jego wpływ jest najbardziej odczuwalny. Jako dotknięta wpływem kryzysu najczęściej wymieniana była sfera wydatków. Dla polskich internautów powyżej 18 roku życia przejawy kryzysu finansowego to przede wszystkim ograniczenie konsumpcji, ostrożność przy braniu kredytów, ogólna oszczędność i przezorność, niemożność inwestowania ze względu na brak dodatkowych środków.
„Badani deklarujący dostrzeganie skutków zawirowań finansowych, zapytani o bardziej szczegółowe wskazanie jak kryzys wpłynie na ich plany finansowe, potrafili udzielić odpowiedzi na to pytanie jedynie w nieco ponad połowie przypadków. A ponieważ trudno im zdefiniować wpływ kryzysu na codzienne życie, internauci zamierzają ograniczyć konsumpcję lub zrezygnować z brania kredytów”, powiedział Michał Araszkiewicz, badacz w Gemius SA.
W pytaniu o skutki kryzysu finansowego najczęściej powtarzały się wypowiedzi o podwyżce cen żywności, stałych opłat, leków i innych artykułów pierwszej potrzeby – badani skarżyli sie na wzrost tych wydatków, bądź informowali że potrzebują na nich oszczędzać np. wybierając tańsze produkty. Takiej odpowiedzi udzieliła prawie jedna piąta badanych (24 proc.), która dostrzega skutki kryzysu w swoim życiu osobistym. Przekłada sie to na około 7 proc. wszystkich badanych.
PRZYSZŁOŚĆ – WIELKA NIEWIADOMA
Internauci są podzieleni w postrzeganiu swojej przyszłości. Ponad połowa badanych uważa, że pod koniec 2009 roku ich sytuacja finansowa będzie albo lepsza, albo gorsza niż obecnie. Jedna czwarta respondentów przewiduje, że pod koniec 2009 roku będzie wiodło się im o lepiej, jedna piąta sądzi odwrotnie. Natomiast 22 proc. badanych uważa, że ich sytuacja ekonomiczna nie ulegnie zmianie.
Źródło: Gemius SA, badanie gemiusReport „Finanse i plany finansowe internautów”, marzec-kwiecień 2009
Mężczyźni postrzegają swoją przyszłość finansową bardziej optymistycznie niż kobiety. Pozytywnie myślenie w tej kwestii charakteryzuje również osoby w wieku 18 – 34 lat. Największymi pesymistami są internauci w wieku 45 lat i więcej – jedna trzecia (34 proc.) z nich uważa, że ich sytuacja finansowa ulegnie pogorszeniu, a jedynie co szósty (16 proc.) sądzi, iż ulegnie ona polepszeniu.
INWESTOWANIE NIE JEST W MODZIE
Mimo dobrego stanu ducha prawie jedna trzecia wszystkich badanych w ciągu najbliższego pół roku nie planuje inwestować w ogóle, a aż 45 proc. ciągle się waha. Dotyczy to zarówno nieruchomości, funduszy, akcji, obligacji czy bonów skarbowych. Powodem nieinwestowania jest strach przed ryzykiem i aż w 53 proc. brak środków do inwestowania. Tylko co dziesiąty dorosły internauta czeka, aż sytuacja na rynku ulegnie polepszeniu. Pieniądze na czarną godzinę w postaci lokaty czy obligacji zamierza odłożyć 12 proc. badanych.
„Niechęć do inwestowania to skutek panującego spowolnienia gospodarczego, możemy jednak wysnuć wniosek, iż duża liczba internautów w swoich działaniach i planach finansowych zachowuje się w sposób racjonalny. Może to być dobrym prognostykiem w kontekście szybszego wyjścia z kryzysu. Druga strona medalu jest taka, iż diametralne ograniczenie jakichkolwiek działań inwestycyjnych pogłębia kryzys. Tego, który z czynników okaże się decydujący dowiemy się w kolejnym raporcie.”, powiedział Artur Michalak, ekspert branży finansowej Gemius SA.
KREDYT? NIE, DZIĘKUJĘ
Jeszcze mniej internautów w najbliższym czasie planuje się zadłużyć – zrobi to tylko jedna osoba na dziesięć (11 proc.). W tej grupie ponad jedna trzecia (36 proc.) zamierza wziąć kredyt gotówkowy, mniej niż jedna trzecia (31 proc.) – kredyt hipoteczny lub refinansowy. Kredyty ratalny (na produkty i usługi) oraz samochodowy zamierza wziąć po około jednej piątej badanych planujących skorzystanie z kredytu.
PKO BP NAJPOPULARNIEJSZYM POLSKIM BANKIEM
Niekwestionowanym liderem polskiej bankowości jest PKO BP, z jego usług korzysta co trzeci polski pełnoletni internauta posiadający konto osobiste (28 proc.). W rankingu PKO BP był w pierwszej trójce jeśli chodzi o popularność ofert kart kredytowych (19 proc.), debetowych (25 proc.), pożyczek gotówkowych (20 proc.), finansowania zakupów na raty (13 proc.), debetu na koncie (30 proc.), lokat (19 proc.), funduszy inwestycyjnych
(15 proc.) oraz Indywidualnych Kont Emerytalnych (16 proc.) Liderem finansowania zakupów na raty jest Lukas Bank (20 proc.), fundusze inwestycyjne najchętniej nabywane za pośrednictwem Pekao SA (18 proc.), na emeryturę odkładamy najchętniej w ING Banku Śląskim (18 proc.).
Źródło: Gemius SA, badanie gemiusReport „Finanse i plany finansowe internautów”, marzec-kwiecień 2009
O badaniu
Celem badania gemiusReport „Finanse i plany finansowe internautów”, marzec-kwiecień 2009 było poznanie stosunku pełnoletnich internautów do najważniejszych produktów finansowych i ubezpieczeniowych oraz ich planów finansowo-ubezpieczeniowych na najbliższe pół roku. W tegorocznej edycji badania internauci zostali również poproszeni o określenie, w jakim stopniu odczuwają kryzys finansowy w codziennym życiu, a także jak prognozują swoją sytuację finansową na koniec 2009 roku.
Badanie zrealizowano za pomocą ankiet emitowanych na witrynach internetowych korzystających z bezpłatnego audytu site-centric stat.pl/PBI. Ankiety emitowane były losowo w okresie od 20 marca do 8 kwietnia 2009 roku. W ramach badania zebrano 7 595 kwestionariuszy wypełnionych w całości przez interenautów w wieku co najmniej 18 lat. Aby dane były reprezentatywne dla całej populacji internautów, odpowiedzi analizowano z wykorzystaniem wagi analitycznej, skonstruowanej na podstawie badania omnibusowego. Przedstawiana pod wykresami liczba respondentów (N), będącą podstawą procentowania, dotyczy danych nieważonych.
Źródło: Gemius