Ubiegły tydzień, na który przypadł przełom lata i jesieni, przyniósł mieszane odczucia. Z jednej strony krajowe indeksy zachowywały się dużo lepiej niż większość światowych rynków. Mimo sporych wzrostów, krajowym inwestorom nie udało się jednak poprawić tegorocznych szczytów.
Przypomnijmy, że inne główne rynki nie miały w ostatnim czasie problemów z ustanowieniem nowych maksimów. W końcówce tygodnia nastroje uległy już sporemu schłodzeniu. Główne indeksy światowych giełd zakończyły ostatecznie tydzień na czerwono. Wszystko wskazuje na to, że amerykańska Rezerwa Federalna będzie powoli zakręcać kurek z pieniędzmi. Potrzeby sektora finansowego nadal pozostają jednak spore, o czym świadczy chociażby zapowiedź zaskakującej emisji akcji japońskiej Nomury. Na negatywny sentyment rynku wpływ miały także słabsze od oczekiwań dane z amerykańskiego przemysłu oraz sektora nieruchomości.
Rynek krajowy
Po obronie w połowie września wsparć w postaci 2100 pkt dla WIG20 oraz 36 000 pkt dla WIG, ubiegły tydzień na warszawskim parkiecie był dla inwestorów najlepszy od połowy sierpnia. Przyczyniła się do tego głównie wtorkowa sesja, którą pociągnęły duże spółki. Jednak mimo pozytywnego sentymentu, żadnemu z indeksów nie udało się ustanowić nowych tegorocznych maksimów. Nowy szczyt osiągnęły jedynie kontrakty FW20. Ostatecznie WIG na przestrzeni tygodnia zyskał 3,6% a WIG20 wzrósł o 4,6%. Słabiej wypadły tym razem indeksy małych (sWIG80) i średnich (mWIG40) spółek zyskując odpowiednio 1,0% i 1,1%.
Biorąc po uwagę analizę techniczną, indeksy, po obronie wspomnianych na wstępie wsparć, ruszyły w górę. Aktywność byków po dojściu w okolice szczytów z drugiej połowy sierpnia były jednak dość mizerna. Dodatkowo pogorszeniu uległ sentyment na głównych rynkach zagranicznych, które w poprzednich tygodniach zachowywały się dużo lepiej niż nasz parkiet. Jeżeli słabsze nastroju się utrzymają, na wykresach WIG20 i WIG mogą uformować się wyraźne formacje podwójnych szczytów. Kluczowymi wsparciami pozostają odpowiednio 2100 pkt oraz 36 000 pkt. Do rozstrzygnięcia sytuacji mogłoby dojść jednak już nieco wcześniej. W okolicach 2175-2200 pkt dla WIG20 będzie w tym tygodniu przebiegać linia trendu wzrostowego poprowadzona przez dołki z lutego, lipca oraz września bieżącego roku. Podobna linia na wykresie WIG (poprowadzona przez dołki z lutego i lipca) znajduje się w okolicach 36 500 pkt. Do zanegowania negatywnego scenariusz mogłoby dojść w przypadku poradzenie sobie przez indeksy z lokalnymi szczytami z połowy sierpnia.
Rynki zagraniczne
Na tle rynków zagranicznych warszawskie indeksy zachowywały się w ubiegłym tygodniu wyjątkowo mocno, będąc wśród niewielu parkietów, które zakończyły tydzień na plusach (lepiej od Warszawy radziły sobie m.in. parkiety na Łotwie czy w Izraelu). MSCI World na przestrzeni tygodnia stracił 1,4% a MSCI Emerging Markets spadł o 1,2%. Do połowy tygodnia sytuacja wyglądała jednak dużo lepiej. Główne amerykańskie indeksy ustanowiły swoje tegoroczne szczyty. Sentyment znacznie pogorszył się w końcówce tygodnia. Uwaga analityków i inwestorów skupiła się na środowej decyzji Rezerwy Federalnej w sprawie stóp procentowych. Zgodnie z oczekiwaniami nie doszło do zmiany ich rekordowo niskiego poziomu, ale pojawiły się zapowiedzi Fed o wstrzymaniu lub wyhamowaniu różnego rodzaju programów wykupu instrumentów sektora hipotecznego. Słowo „recesja” odchodzi już w niepamięć. Pytaniem jest jednak jak poradzą sobie rynki i gospodarka, gdy kurek z pieniędzmi będzie powoli zamykany, a po „akcji ratunkowej” pozostaną ogromne długi po stronie państw.
Główne indeksy na Wall Street (S&P500, DJIA oraz Nasdaq Comp) straciły ostatecznie po około 2% (pierwszy spadek od ostatniego tygodnia sierpnia). Podobnie wyglądała sytuacja na parkietach zachodnioeuropejskich. O 1%, przy znacznie skróconym tygodniu handlu, zniżkował japoński Nikkei225. Kolejny raz na przestrzeni ostatnich 2 miesięcy „czerwoną latarnią” światowych giełd był główny indeks rynku w Szanghaju, który zniżkował o ponad 4%. Poza informacjami z Rezerwy Federalnej inwestorzy negatywnie odebrali także wieści o planowanej emisji akcji o wartości 5,6 mld USD przez największego japońskiego brokera, Nomura Holding. Odżyły obawy, że przed instytucjami finansowymi pojawi się konieczność kolejnej fali gromadzenia kapitału.
Z danych makroekonomicznych w bieżącym tygodniu uwaga graczy skupi się na piątkowym raporcie z amerykańskiego rynku pracy za wrzesień. Wcześniej warto przyjrzeć się także wartości wskaźników wyprzedzających koniunktury (Conference Board, Chicago PMI, ISM dla przemysłu w USA).
Najważniejsze wydarzenia (28 września – 2 października 2009)
Wtorek:
11.00 – Euroland – indeksu nastrojów w gospodarce za wrzesień
15.00 – USA – indeks rynku nieruchomości S&P/Case-Shiller za lipiec (prognoza -14,5% r/r)
16.00 – USA – indeks Conference Board za wrzesień (prognoza 57 pkt)
Środa:
1.15 – Japonia – indeks PMI dla przemysłu za wrzesień
1.50 – Japonia – produkcja przemysłowa za sierpień
11.00 – Euroland – inflacja HICP za wrzesień (dane wstępne)
14.15 – USA – raport ADP za wrzesień (prognoza -200 tys)
14.15 – USA – ostateczne dane o PKB za 2Q’09 (prognoza -1,2% r/r)
15.45 – USA – indeks Chicago PMI za wrzesień (prognoza 52 pkt)
– Polska – decyzja RPP w sprawie stóp procentowych (prognoza: bez zmian)
Czwartek:
9.00 – Polska – indeks PMI dla przemysłu za wrzesień (prognoza 49 pkt)
9.58 – Euroland – indeks PMI dla przemysłu za wrzesień (prognoza 49 pkt)
13.30 – USA – Raport Challengera za wrzesień
14.30 – USA – liczba nowych bezrobotnych w ubiegłym tygodniu (prognoza 535 tys)
16.00 – USA – indeks ISM dla przemysłu za wrzesień (prognoza 54 pkt)
16.00 – USA – indeks podpisanych umów kupna domów za sierpień (prognoza 5,35 mln)
Piątek:
11.00 – Euroland – inflacja PPI za sierpień (prognoza -7,7% r/r)
14.30 – USA – stopa bezrobocia za wrzesień (prognoza 9,8%)
14.30 – USA –zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym za wrzesień (prognoza -180 tys)
16.00 – USA – zamówienia na dobra trwałego użytku za sierpień (prognoza -2,4% m/m)
Krzysztof Pado
Źródło: Partnerzy Inwestycyjni