Kumulują się problemy polityczne i gospodarcze na świecie. Rośnie lista krajów kandydujących do miana bankrutów. Nie należy jednak obawiać się, że zbankrutuje złoto.
W takim wariancie wydarzeń złoto znajduje się w centrum uwagi. Złoto jest kupowane dla zabezpieczenia przed trudnymi do przewidzenia skutkami obecnych zawirowań. W III kwartale 2011 roku światowy popyt na złoto był o 6 proc. wyższy niż rok wcześniej i osiągnął 1053,9 ton. Jego wartość stanowiła 57,7 mld dolarów i była o blisko połowę wyższa niż w III kwartale 2010 roku. Cena złota wzrosła w okresie 4 kwartałów o 39 proc.
W III kwartale tego roku światowy popyt jubilerski na złoto wyniósł 465,6 ton i był o 10 proc. niższy niż w analogicznym okresie roku ubiegłego. Natomiast popyt ze strony przemysłu pozostał na takim samym poziomie.
Najwięcej złota w postaci fizycznej kupuje ludność Indii i Chin. W III kwartale ubiegłego roku Hindusi zakupili 264 ton złota, jednak w III kwartale bieżącego roku zakupy z tego kraju spadły o 23 proc. do poziomu 203 ton. Wzrósł natomiast popyt w Chinach, gdzie kupiono 200 ton tego kruszcu, o 17 proc. więcej niż rok wcześniej.
Lecz na sytuację na rynku złota mają wpływ również banki centralne, które zmieniły taktykę i teraz chętniej kupują złoto niż je sprzedają.
Chiny martwią się o przyszłość swoich ogromnych rezerw walutowych wartych 3,2 bln dolarów, których znacząca część może stać się wkrótce tylko zapisem księgowym. Rozsądnym wyjściem byłoby dokupywanie złota do państwowego skarbca. Udział złota w chińskich rezerwach na poziomie 1,7 proc. jest nadzwyczaj niski i zwiększenie go nawet o jeden procent miałoby znaczący wpływ na rynek tego kruszcu, bowiem rezerwy walutowe Państwa Środka.
Coraz większą rolę odgrywa popyt inwestycyjny ze strony dużych inwestorów, jakimi są fundusze notowane na giełdach (Exchange Traded Funds, „ETFs”), jak też ludności. Pieniądz papierowy traci na zaufaniu i wartości – warto więc go zamienić na złoto. Tak czyni coraz więcej ludzi na świecie, chcąc zabezpieczyć się przed spadkiem realnej wartości posiadanych oszczędności. Złoto okazuje się świetnym aktywem dla średnio- i długoterminowych inwestycji prywatnych. Można w nie inwestować kupując sztabki i monety, jednak wygodniej jest kupować tytuły uczestnictwa funduszy inwestycyjnych.
Złoto jest niewrażliwe na błędy polityków i finansjery. Przez europejskich inwestorów profesjonalnych jest postrzegane, jako cenny składnik portfela, bowiem zabezpiecza przed inflacją oraz pozwala na utrzymanie wartości aktywów w długim terminie.
Cena złota znajduje się w długoterminowym trendzie wzrostowym, który historycznie trwał średnio 14-15 lat. Jego początek miał miejsce w 2002 roku – zatem możemy spodziewać się jego zakończenia w połowie obecnej dekady. Przed nami jeszcze dużo możliwości zarobku na rynku złota.
Źródło: Investors TFI