Rok 2010 upłynął pod znakiem wojny na konta. Na koniec grudnia 25 ankietowanych przez nas banków prowadziło 23,4 mln rachunków osobistych dla klientów indywidualnych. Łącznie liczba ROR zwiększyła się w tym okresie o 1,7 mln. Najwięcej ROR-ów otworzyły mBank, ING Bank Śląski i Alior Bank.
Niewątpliwie ubiegły rok był pod tym względem rekordowy, bo banki od dawna aż tak agresywnie nie promowały rachunków osobistych. Do najgłośniejszych akcji możemy zaliczyć wiosenną kampanię kont Banku Zachodniego WBK, a także promocje Aliora, Allianzu czy mBanku. Po raz pierwszy na naszym rynku pojawiły się także ROR-y, których posiadacze mogli zarobić na aktywnym korzystaniu z rachunku. Taką ofertę wprowadziły BOŚ, Getin Bank i BGŻ.
Ważnym wydarzeniem, które istotnie wpłynęło na rynek kont osobistych, było zmniejszenie opłaty bankomatowej przez Visę i MasterCarda. Spowodowało to wysyp rachunków z dostępem do wszystkich bankomatów w kraju bez prowizji. Jednym z pierwszych banków, który w efekcie tej decyzji zdecydował się udostępnić usługę (odpłatnie) był mBank, prowadzący wówczas ok. 1,5 mln kont osobistych. Kilka tygodni później bankomaty bez opłat udostępnił swoim klientom ING Bank Śląski, a chwilę potem ruszyła prawdziwa lawina.
Liczba ROR (klienci indywidualni – jedynie konta złotowe, bez rachunków oszczędnościowych) | ||
Bank | IV kw.2009 | IV kw. 2010 |
PKO BP | 5 574 000 | 5 495 000 |
Bank Pekao SA | 3 163 534 | 3 281 050 |
mBank | 1 698 879 | 1 950 000 |
BZ WBK | 1 609 388 | 1 721 704 |
ING Bank Śląski | 1 484 000 | 1 697 000 |
Bank Millennium | 1 296 984 | 1 365 923 |
Eurobank | 1 200 000 | 1 350 000 |
Lukas Bank | 935 600 | 994 180 |
Inteligo | 639 000 | 655 000 |
Bank BPH* | 494 000 | 649 000 |
Kredyt Bank | 612 000 | 634 000 |
BGŻ | 549 000 | 546 700 |
Polbank EFG | 383 789 | 512 680 |
Alior Bank | 265 500 | 443 000 |
Citi Handlowy | 362 548 | 406 762 |
Bank Pocztowy | 230 000 | 331 000 |
Getin Bank | 246 000 | 327 000 |
MultiBank | 282 200 | 289 700 |
Nordea Bank Polska | 156 166 | 179 156 |
Deutsche Bank PBC | 93 830 | 160 000 |
BNP Paribas Fortis | 139 254 | 156 281 |
Invest-Bank | 118 146 | 119 333 |
Raiffeisen Bank Polska | 73 800 | 78 660 |
Volkswagen Bank direct** | 30 000 | 34 182 |
HSBC | 3 938 | 15 275 |
RAZEM: | 21 641 556 | 23 392 586 |
* wraz z kontami oszczędnościowymi
** szacunki za 2009 r.
Porównując dane z końca 2009 i 2010 roku, można zauważyć, że wojna na konta przyniosła widoczny efekt ilościowy. W ciągu roku banki otworzyły 1,7 mln rachunków. Na koniec 2010 roku 25 ankietowanych przez nas banków prowadziło 23,4 mln kont osobistych (liczba nie uwzględnia danych z BOŚ Banku, DnB Nord, Toyota Banku, Meritum Banku, Allianz Banku i FM Banku). Najwięcej zyskały banki oferujące tanie konta internetowe i te, które prowadziły agresywne kampanie reklamowe.
O ile zwiększyła się liczba ROR na koniec 2010 w porównaniu do danych z końca 2009 r.
Nasuwa się tu oczywiście otwarte pytanie, ile z tych kont jest faktycznie używanych, ile pozostaje rachunkami drugiego wyboru, a ile to konta martwe. Takich danych banki nie udostępnią, można jedynie gdybać. Jak podaje NBP, w 2006 r. dwa konta osobiste posiadało 2,8 proc. respondentów biorących udział w badaniu nt. ubankowienia Polaków, a trzy lub więcej rachunki 0,5 proc. ankietowanych. Trzy lata później odsetek ten zwiększył się odpowiednio do 5,9 proc. i 2,3 proc., wykazując wyraźny trend wzrostowy. Można zatem zakładać, że trend ten nasilił się jeszcze mocniej w 2010 roku.
Procentowy udział w rynku ROR
Inna sprawa to tzw. konta martwe. Nieoficjalnie w bankach mówi się, że nawet 30-40 proc. ROR to rachunki nieużywane, a w bankach specjalizujących się w consumer finance odsetek ten może sięgać nawet 50 proc. W tym kontekście, jako ciekawostkę, można przytoczyć też dane NBP o liczbie kart debetowych. Na koniec roku 2010 było ich 22,7 mln, a dane te uwzględniają też karty wydawane do kont w bankach spółdzielczych (które prowadzą dodatkowo kolejne 2,5 mln ROR). Kart debetowych służących do obsługi rachunków jest zatem znacznie mniej na rynku niż kont osobistych.
W ubiegłym roku (tradycyjnie) spadła liczba ROR w PKO BP, który nie włączył się aktywnie do wojny na konta. Już jakiś czas temu przedstawiciele banku zapowiadali jednak, że skupią się przede wszystkim na wykorzystaniu istniejącej bazy klientów, stawiając na jakość sprzedaży (cross-selling) nie ilość. Mimo tego i tak PKO BP pozostaje niezagrożonym liderem rynku. Niższą liczbę ROR podał także BGŻ, który na jesieni wprowadził ciekawy rachunek osobisty. Biuro prasowe zapewniło nas jednak, że bank robi porządki w nieużywanymi kontami, stąd prezentowana liczba jest niższa.
Zresztą takie działania prowadzone są również przez inne banki. Na przykład BZWBK, który napompował w pierwszej połowie roku statystyki, już w czwartym kwartale 2010 r. podał nam liczbę ROR o 55 tys niższą niż na koniec września 2010 r. W ostatnim kwartale spadła liczba kont także w Kredyt Banku (3 tys.), BPH (2 tys.), Getin Banku (3 tys.), Invest-Banku (1,3 tys.) i MultiBanku (5,8 tys. – czyżby to już efekt ostatnich podwyżek?).
Można zatem oczekiwać, że banki także w najbliższych miesiącach będą czyścić rozdmuchane w ubiegłym roku statystyki. A klientów, którzy zgarnęli bonus w promocji, do zamykania nieużywanych rachunków zmotywują niewątpliwie różnej maści opłaty i prowizje. Na przykład za niekorzystanie z karty płatniczej wydawanej do ROR.
Źródło: PR News