Wczorajsza sesja amerykańska przyniosła wyhamowanie spadków na eurodolarze. Emocje związane z formułowaniem rządu w Grecji, niepokój panujący na rynku długu nieco opadły co pozwoliło popytowej stronie rynku na chwilę oddechu.
Odpoczynek skończył się jednak wraz z publikacją decyzji agencji Moody’s, która obcięła rating 26 włoskich banków. To pociągnęło kurs eurodolara na nowe minima, gdzie kurs pozostawał aż do dzisiejszego poranka. Jeszcze przed otwarciem rynków europejskich wspólna waluta starała się umacniać względem dolara. Próba odreagowania wsparta została dobrymi danymi o dynamice PKB Niemiec, choć w dniu dzisiejszym impulsów dla inwestorów nie zabraknie. Spora liczba danych makroekonomicznych ze Strefy Euro oraz USA będzie przyciągać uwagę inwestorów.
Równie ważne będzie spotkanie ministrów finansów Unii Europejskiej, gdzie tematem numer jeden będzie sytuacja w Grecji. Rozmowy mogą być trudne, gdyż coraz silniej zakreśla się stanowisko wykluczenia Aten ze Strefy Euro. Wczoraj taki pogląd wygłosił przewodniczący Eurogrupy. Również szef Komisji Europejskiej, Jose Barroso dał do zrozumienia, że prawdopodobieństwo wyjścia Grecji jest wyższe niż kiedykolwiek. Oprócz spotkania szefów resortów finansów uwagę inwestorów przyciągną wieczorne rozmowy pomiędzy nowym prezydentem Francji, a kanclerz Niemiec.
Złoty w niełasce inwestorów
Wczorajsze popołudnie na krajowym rynku walutowym przyniosło dalszą wyprzedaż rodzimej waluty. Złoty w kocówce sesji europejskiej wykazywał chęć stabilizacji przy istotnych poziomach 4,30 na EUR/PLN i 3,35 na USD/PLN, jednak nie najlepsza sytuacja na szerokim rynku nie pozwalała na uspokojenie. Poprzez to w nocy doszło to ustanowienia nowych maksimów. Cena euro osiągnęła poziom 4,33 zł, natomiast amerykański dolar zdrożał niemal do poziomu 3,38 zł. Taki poziom ostatni raz notowano 19 stycznia, czyli niemal 4 miesiącu temu. Dziś rano ceny zagranicznych walut nieco się zmniejszyły, jednak spadek ten nie miał zbyt dynamicznego charakteru. Dalsze zachowanie się rodzimej waluty w dużej mierze będzie kształtowane przez eurodolara oraz publikowane dziś dane makroekonomiczne. Pierwsze skrzypce nadal będą jednak odgrywały sprawy polityczne w tym rozmowy w Grecji oraz spotkanie ministrów finansów Strefy Euro.
Pełne kalendarium makroekonomiczne
Wtorkowe kalendarium wydarzeń makroekonomicznych zawiera dużą liczę pozycji. Pierwsze dwa odczyt zaplanowano na godzinę 11:00. O tej porze opublikowany zostanie wstępny wynik dynamiki PKB w Strefie Euro za I kwartał oraz indeks instytutu ZEW. Według analityków pierwszy wskaźnik ma pokazać spadek na poziomie 0,2% w ujęciu rok do roku, po tym jak w poprzednim okresie zanotowano wzrost w wysokości 0,7% r/r. W stosunku do drugiego wskaźnika oczekiwany wynik to 19 pkt., czyli o 4,4 pkt. mniej niż miesiąc wcześniej. Następnie o godzinie 14:00 znany będzie poziom inflacji konsumenckiej w Polsce, która według szacunków ma pozostać na poziomie 3,9% r/r. Pół godziny po tej publikacji napłyną pierwsze dane z amerykańskiej gospodarki.
Pierwszy będzie odczyt inflacji konsumenckiej, która ma wynieść 2,3% r/r, czyli o 0,4% mniej niż w marcu. Drugim wskaźnikiem będzie dynamika sprzedaży detalicznej, która ma wzrosnąć o 0,2% m/m, czyli o 0,6% wolniej niż w poprzednim okresie. Ostatnią publikacją o tej godzinie będzie indeks NY Empire State. Szacuje się wzrost z poziomu 6,56 pkt. do 9 pkt. Ostatni dziś odczyt zaplanowano na godzinę 15:00 i będzie to napływ kapitałów długoterminowych do USA. Eksperci oczekują wzrostu z wartości 10,1 mld USD do 20 mld USD.
Źródło: FMC Management