W ostatni weekend w Poznaniu odbyły się Targi Mieszkań i Domów. Nie zabrakło ciekawych premier, promocji, a także emocjonujących negocjacji między deweloperami a potencjalnymi nabywcami nieruchomości. Czego najczęściej szuka poznaniak, na co zwraca uwagę i czy rzeczywiście liczą się dla niego głównie koszty?
Na terenie Poznania i okolic wybór ofert mieszkaniowych jest bardzo duży. Można śmiało powiedzieć, że niemal każdy klient znajdzie kąt dla siebie. Zarówno przedział cenowy, jak i dodatkowe bonusy oferowane w inwestycjach są bardzo zróżnicowane. Zróżnicowani pod wieloma względami są także klienci, wśród których można wyróżnić jednak dwie podstawowe grupy. W pierwszej z nich mieszczą się osoby, które kupują kolejne z rzędu mieszkanie, drugą stanowią natomiast klienci szukający swojego pierwszego „M”. To, do jakiego dewelopera trafią zależy z pewnością w dużej mierze od samej oferty. I tak, przykładowo Ataner najczęściej gości osoby, które wiedzą czego szukają i nie uzależniają wyboru od ceny inwestycji. Natomiast Twoje M to deweloper mający ofertę dla młodych, szukających niskiej ceny i dobrej jakości, i to właśnie przedstawiciele tej grupy najczęściej kierują do niego swe kroki.
Jak deweloperzy oceniają poznaniaków?
Co do jednego przedstawiciele deweloperów są zgodni – klient poznański jest klientem wymagającym. Paulina Strabel z biura sprzedaży J.W. Construction zdradza, że poznaniak wnikliwie czyta umowę, ma podejście biznesowe i chce, by każdy punkt dokumentu był przede wszystkim czytelny. Jest też twardym negocjatorem, ale nie każdego inwestora da się „złamać”. Joanna Rajczak z PBG Erigo zaznacza, że jest pewna granica, do której deweloper jest w stanie się posunąć w negocjacjach, ponieważ zna wartość swoich inwestycji i doskonale wie, które z nich cieszą się mniejszym zainteresowaniem, a które większym – jak np. Ecoria, cechująca się solidnym budownictwem. Adam Wędrychowicz z Linea wspomina o dofinansowaniu z MdM: – Kupujący mają łatwiej niż rok temu, ponieważ mogą otrzymać rządowe dofinansowanie. To sprawia, że finalnie wkład w mieszkanie jest nawet 15 % niższy niż na początku. Pozwala to mocno skrócić negocjacje.
Zdaniem przedstawiciela PLASTBUD Developer na wiosennych targach właśnie mieszkania objęte programem MdM cieszyły się największym zainteresowaniem. Sandra Gałuszka z Murapolu przy pierwszym kontakcie z klientem najczęściej na początku odpowiada na pytania, które z mieszkań kwalifikują się do rządowego programu. Dopiero po tej informacji przechodzi do prezentowania oferty na Nowych Winogradach. Klienci oczekują również rabatów: za płatność gotówką, polecenie znajomych czy na tzw. „miły początek współpracy”. Niektórzy deweloperzy starają się zaspokoić także i tę potrzebę. – Family Housew promocji targowej przy rezerwacji wybranych mieszkań na osiedlu w Czapurach opuszcza cenę nawet do 15 000 złotych – informuje Katarzyna Rzepecka.
Bo mieszkanie to nie wszystko
Agata Nowaczyk, przedstawiciel Ekonbud-Fadom zaznacza, że poza ceną samego mieszkania, która jest niezwykle istotna, poznański klient szuka wygody, dobrej lokalizacji, a także miejsc postojowych czy komórek lokatorskich. Mimo, że są one dodatkowo płatne, to i tak cieszą się dużym zainteresowaniem. Podobnego zdania jest Joanna Rajczak z PBG Erigo i zwraca uwagę na fakt, że klienci wybierają mieszkania z widokiem na naturę. Deweloper bierze to pod uwagę, i dlatego właśnie kolejna jego inwestycja, wzorem poprzedniej będzie się mieścić w pobliżu terenów zielonych – na Strzeszynie Greckim.
Klienci coraz częściej pytają także o możliwość wykończenia pod klucz – niekoniecznie w cenie. Możliwość skorzystania z takiej oferty często przyspiesza decyzję o zakupie czy rezerwacji nieruchomości.
Czym w rzeczywistości kieruje się poznański klient?
Przedstawiciele deweloperów zgodnie twierdzili, że dla klienta najważniejszą kwestią jest cena. Zdaniem większości z nich dopiero po jej ustaleniu potencjalny nabywca mieszkania zwraca uwagę na dodatki, lokalizację czy udogodnienia, jakie oferuje dane mieszkanie. Jak do tej wizji mają się rzeczywiste priorytety klientów? Młode małżeństwo szukające domu w zabudowie szeregowej zapytane o tę kwestię zgodnie stwierdziło, że najważniejsza jest dla nich nie cena, a lokalizacja. Szukają osiedla blisko miejsca pracy albo z dogodnym dojazdem. Nie chcą stać godzinami w korkach czy wydawać dużo na samą podróż. Są świadomi, że mogą wybrać tańsze propozycje, ale – ich zdaniem – w ostatecznym rozrachunku i tak wyjdą „na zero”. Single i bezdzietne pary, takie jak Kamila i Michał, chcą najczęściej mieszkania w ścisłym centrum. Nie chcą rezygnować z życia nocnego, a na dom z ogródkiem na przedmieściach przyjdzie jeszcze czas.
Jednak są i takie osoby, które chcą się uwolnić od zgiełku ulic i stawiają na naturę poza granicami miasta. Wybierają Plewiska, Dąbrówkę, Rokietnicę czy Czapury, ciesząc się tym samym kameralną okolicą, wolną od nadmiernego ruchu ulicznego. Pytani wskazywali najczęściej właśnie takie miejsca, jako nadające się idealnie do wychowania dzieci.
Podczas rozmów z deweloperami pierwszoplanową rolę odgrywa zwykle cena. W rzeczywistości jednak klient, pytając o daną inwestycję, wybrał ją już wcześniej jako tą, która spełnia jego podstawowe wymagania. Dopiero spośród takich inwestycji, wybiera tą jedną, oferującą najwięcej w jak najniższej cenie.
Poza lokalizacją ważna jest renoma dewelopera
Poznański klient jest coraz bardziej świadomy sytuacji na rynku. Kupno mieszkania jest dużym przedsięwzięciem, do którego przygotowuje się niejednokrotnie całymi miesiącami. Dominika i Mateusz przed wakacjami podjęli decyzję o szukaniu własnego „M”. –Wybór był duży, ale po zawężeniu lokalizacji i ceny pozostała garstka propozycji – opowiadają. Dlatego w dalszych rozważaniach nad ofertami, będą kierować się renomą dewelopera, opiniami mieszkańców i cenami za czynsz. Na targi przyszli z myślą, że będą mogli porozmawiać o rabatach i otrzymają promocyjne warunki na zakup od dwóch inwestorów – nie chcą zdradzić, o kogo chodzi.
Z rozmów z odwiedzającymi targi wynika, że poznaniacy są wymagający, doskonale wiedzą, czego chcą i cały czas szukają lepszych propozycji. Nie wyobrażają sobie osiedla bez hali garażowej czy bez wydzielonych miejsc parkingowych przed budynkiem. Osoby, które chcą zostać w centrum miasta, myślą o ogrodzie. Jego rozmiar nie ma znaczenia, byle można było grillować lub napić się kawy na świeżym powietrzu.
Goście targowi przychylnie wypowiadali się o programie MdM. Oskar ze swoją żoną już w zeszłym roku zakupiłby mieszkanie, ale informacja o wprowadzeniu dofinansowania, opóźniła tę decyzję. Teraz porównują osiedla, które spełniają wymogi. Inni zainteresowani również myślą o tym programie – Skoro jest pula takich ofert do wykorzystania, to niemądrze byłoby z tego nie skorzystać – podsumowała Anna.
Zdaniem Dopoznania.pl, który śledzi i analizuje trendy na rynku nieruchomości oraz zachowania deweloperów i potencjalnych klientów, Targi Mieszkań i Domów w Poznaniu spełniły swoją rolę, czego przejawem była duża liczba odwiedzających i głosy zadowolenia z obu stron. –Odnieśliśmy wrażenie, że każdy uczestnik imprezy targowej otrzymał to, czego oczekiwał. Nie zabrakło promocji i rabatów, nowych inwestycji i ciekawych prelekcji. Kto jednak nie zdążył zapoznać się z ofertą deweloperską podczas targów zawsze może ją znaleźć w naszym serwisie dopoznania.pl.
Targi Mieszkań i Domów w Poznaniu pokazały, że poznaniak, szukając swojego wymarzonego lokum, staje się bardzo konkretny i rzeczowy. Wnikliwie przegląda oferty i porównuje konkurencyjne inwestycje. W kontakcie z deweloperem zmienia się w twardego negocjatora. Jednak nikogo to dziwić nie może – przecież kupno mieszkania to często inwestycja na całe lata, a poznaniacy znani są z gospodarności. Podstawowym, ale nie jedynym kryterium poznaniaka pozostaje cena. Nie zapomina jednak o lokalizacji, najbliższym otoczeniu osiedla czy samym mieszkaniu. Dla wielkopolskiego dewelopera zaś bardzo ważny jest każdy klient – indywidualne podejście i dobrze przygotowana oferta to klucz do przeprowadzenia udanej transakcji.
/dopoznania.pl