Według CBOS ponad Polaków korzysta obecnie ze smartfona. Coraz większa popularność tych urządzeń przekłada się na dynamiczne wzrosty sprzedaży ubezpieczeń na wypadek zniszczenia. Około 80 proc. przypadków uszkodzenia smartfonów dotyczy wyświetlaczy. Na rynku pojawiło się rozwiązanie, które diagnozuje stan wyświetlacza i pozwala ubezpieczyć również używane urządzenie.
– Rynek ubezpieczeń telefonów jest wart około 20 mld dolarów i rośnie w stałym tempie 10 proc. rocznie, co oznacza, że do roku 2020 będzie już wart ok. 27 mld dolarów. W Polsce obserwujemy podobne tempo wzrostu, co wiąże się z rosnącą popularnością wszelkiego rodzaju urządzeń mobilnych – mówi agencji informacyjnej Anna Kozłowska-Pietraszko, kierownik marketingu i kanału sprzedaży bezpośredniej w Digital Care.
Jak wynika z ostatniego raportu „Digital in 2017 Global Overwiew”, przygotowanego przez We Are Social i Hootsuite, na całym świecie urządzenia mobilne ma ponad 5 mld ludzi, a na jednego użytkownika przypada średnio 1,6 numeru telefonicznego. W 2016 roku została przekroczona bariera 50-proc. udziału telefonów komórkowych w ruchu internetowym. Polska zajmuje pod tym względem 8. miejsce na świecie (z wynikiem na poziomie 57 proc.).
Agencja Zenith („Mobile Advertising Forecasts 2017”) szacuje, że w 2018 roku na świecie liczba posiadaczy smartfonów wzrośnie o kolejne 7 proc., do poziomu 66 proc. Sierpniowy raport CBOS z kolei wskazuje, że w Polsce z telefonów komórkowych korzysta 92 proc. dorosłych osób, z których 57 proc. to właśnie użytkownicy smartfonów.
– W badaniach 85 proc. Polaków deklaruje, że nie wyobraża sobie życia bez telefonu, a smartfon jest dla nich podstawowym narzędziem codziennego użytku – mówi Anna Kozłowska-Pietraszko. – W trendach sprzedażowych obserwujemy, że coraz więcej osób jest zainteresowanych ubezpieczeniem czy usługami serwisowymi, które obejmują ochronę w przypadku zniszczenia telefonu.
Ubezpieczenie można zwykle kupić dla nowego urządzenia, które pochodzi z salonu operatora. Jednak coraz większy segment rynku stanowią używane smartfony. Do tej pory na rynku nie było rozwiązań, które umożliwiałyby ubezpieczenie telefonu używanego, który nie został objęty ochroną w momencie zakupu, bez konieczności przesyłania zdjęć urządzenia do ekspertyzy specjalistów i oczekiwania na jej wynik.
– Globalny rynek telefonów używanych według szacunków stanowi 7 proc. ogółu rynku smartfonów, natomiast rośnie w bardzo szybkim tempie – około 50 proc. rocznie. W zależności od kraju, ten rynek kształtuje się bardzo różnie. Są państwa, w których zakup telefonu wraz z abonamentem nie jest standardem. Są też takie, jak np. Ukraina, gdzie użytkownicy korzystają z wielu kart SIM, dlatego na zakup telefonu decydują się często w sieci handlowej – mówi Anna Kozłowska-Pietraszko.
Kozłowska-Pietraszko zauważa, że statystycznie około 10 proc. Polaków decyduje się odsprzedać swój używany telefon. Z punktu widzenia ubezpieczyciela używane jest urządzenie nie tylko kilkuletnie, ale również takie, które nie zostało objęte ochroną w momencie zakupu, choćby miało to miejsce tydzień wcześniej. Już w tak krótkim czasie telefon może ulec przypadkowemu uszkodzeniu, z których 80 proc. stanowią właśnie uszkodzenia wyświetlacza.
– Na podstawie trendów, które obserwujemy, staramy się poszerzać ofertę. Podstawą jest nadal ubezpieczenie wyświetlacza, natomiast klienci mają coraz większe oczekiwania. Dlatego wprowadzane są takie usługi jak aplikacje diagnostyczne telefonu, infolinie techniczne, portale do zgłaszani szkód, czy usługi door-to-door. W momencie uszkodzenia telefonu firma odbiera telefon z miejsca wskazanego przez klienta, a po naprawie zwraca, również we wskazane miejsce – mówi Anna Kozłowska-Pietraszko.
Źródło: Newseria.pl