30 procent zyskało w kwietniu najlepsze wino w portfelach klientów Wealth Solutions. Pomaga entuzjastyczna ocena najważniejszego krytyka winnego Roberta Parkera.
Mowa o Leoville Las Cases z legendarnego rocznika 1982. Trunek ten pochodzi z winnicy rodziny Delon położonej w apelacji St-Julien. Robert Parker przyznał temu rocznikowi maksymalna ocenę, czyli 100 punktów, stwierdzając przy okazji, że to najbardziej „hedonistyczny i skoncentrowany” Leoville Las Cases, jaki kiedy kiedykolwiek próbował. Takie sentencje przemawiają do wyobraźni konsumentów, co oczywiście przekłada się na ceny. Inwestorzy preferują wina młodsze, również takie które jeszcze wciąż leżakują beczkach i dopiero za rok lub dwa trafią na stoły.
Drugi wynik w ubiegłym miesiącu należał do Latour a Pomerol 2006, którego cena wzrosła o 21,5 proc, a którego produkowane jest co roku zaledwie 3 tys. skrzynek. Nieznacznie słabszy wynik zanotowało Cos dEstournel 2008, które zdrożało 19 proc. Nazwę zawdzięcza swojemu właścicielowi z początku XIX w. Louisowi Gaspard dEstournel i ukształtowaniu winnicy. „Cos” znaczy bowiem tyle co wzgórze kamyków. Na tym właśnie wzniesieniu wytwarzane jest winno, które cieszy się niezmienną popularnością, a przez to jego cena niezależnie od rocznika szybko rośnie. W marcu rocznik 2006 zdrożał o 20,53 procent, a w lutym o 25 proc. wzrosła natomiast cena rocznika 2007.
Duże tempo wzrostu cen widać również wśród win kupionych w zeszłorocznej kampanii En Primeur, przeprowadzonej przez Wealth Solutions. W jej tracie oferowane były wina z rocznika 2009, które jeszcze przez ponad rok będę leżakować w beczkach. Od końca czerwca 2010 r. do obecnej chwili Petit Mouton zdrożało o ponad 100 proc. cena Forts de Latour oraz Duhart Milon wzrosła o 56 proc. O kilka procent gorszy wynik uzyskało zaś Carruades de Lafite, wino ze słynnego Chateau Lafite, które cieszy się niezmiennym powodzeniem u Chińczyków.
– Wyniki z kwietnia stanowią dowód na to, że duże zyski mogą przynieść różne bordoskie trunki. Czołówka jeśli chodzi o wyniki dosyć często się zmienia. Do skonstruowania naprawdę dobrego portfela potrzebna jest więc szeroka wiedza i umiejętność wychwytywania trendów na rynku – mówi Krzysztof Maruszewski, członek zarządu Wealth Solutions zarządzający portfelem win o wartości 33,5 mln zł.
Źródło: Wealth Solutions