„Rzońca uznawany jest za osobę blisko związaną z poprzednikiem Sławomira Skrzypka na stanowisku prezesa NBP – Leszkiem Balcerowiczem. Z kolei Winiecki nie ukrywał krytycznej oceny kompetencji obecnego szefa NBP. Czy uzasadnione byłyby obawy, że między szefem NBP a którymś z tych członków nowej Rady może pojawić się konflikt rzutujący na prace RPP nowej kadencji?”, zastanawia się gazeta.
„Zdaniem ekonomistów – raczej nie. – Jeśli ktoś pracował w przeszłości w NBP, to nie można tego uznawać za argument przeciwko wejściu do RPP. Wręcz przeciwnie – tak powołanie Rzońcy do RPP komentuje Bogusław Grabowski, były członek RPP. – A jeśli ktoś pracował w NBP za kadencji Balcerowicza, to dodatkowy plus, bo to przecież dobry ekonomista.”, czytamy.
Gazeta przypomina, że Winiecki przegrał proces wytoczony przez Sławomira Skrzypka. „Chodziło o felieton, w którym Winiecki napisał, że obecny prezes NBP nie spełnia formalnych wymogów dotyczących szefa banku centralnego […] Może się pojawić problem z zasiadaniem w Radzie przez prof. Winieckiego, jeśli uprawomocni się wyrok w procesie przeciwko ekonomiście”, czytamy dalej.
Rada Polityki Pieniężnej jest organem Narodowego Banku Polskiego. Zadaniem RPP jest coroczne ustalanie założeń i realizacja polityki pieniężnej państwa. Rada ustala wysokość podstawowych stóp procentowych, określa zasady operacji otwartego rynku oraz ustala zasady i tryb naliczania i utrzymywania rezerwy obowiązkowej.
Więcej informacji w artykule Łukasza Wilkowicza pt. „Czy personalne konflikty zdominują działanie Rady Polityki Pieniężnej?”.
Źródło: Rzeczpospolita, Wikipedia
WB