Początek dzisiejszej sesji wyglądał dość obiecująco. Inwestorzy zaczęli od kupowania wspólnej waluty, co sugerowało, że będziemy obserwować kontynuację dobrych nastrojów.
Niestety popołudniowe wydarzenia zweryfikowały te nadzieje. Wprawdzie odczyt dotyczący liczby nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych w USA okazał się nieznacznie lepszy od prognoz (wyniósł 400 tys. przy oczekiwaniach na poziomie 404 tys.), a stopy procentowe w Strefie Euro pozostały bez zmian, ale z drugiej strony wypowiedź Jean Claude Trichet’a podcięła skrzydła euro. Przewodniczący EBC stwierdził, że Bank najprawdopodobniej będzie przeprowadzał operacje mające na celu zwiększenie płynności na rynku. W reakcji na te słowa inwestorzy zaczęli sprzedawać euro, a kurs EUR/USD znalazł się pod poziomem 1,4150, gdzie pozostał już do godziny 16:00.
Ponowne wzrosty par złotowych
Polska waluta miała również udany start w nowy dzień. Złoty stopniowo odrabiał straty, co w przypadku pary USD/PLN oznaczało cofnięcie poniżej 2,81,a przypadku pary EUR/PLN w okolice 4,02. Po części była to również reakcja na decyzję agencji ratingowej S&P o potwierdzeniu ratingu naszego kraju. Niestety końcówka sesji charakteryzowała się już znacznie słabszymi nastrojami ze względu na wypowiedź przewodniczącego EBC. Złoty tracił wraz ze wspólną walutą, dzięki czemu przynajmniej para EUR/PLN pozostała w okolicy poziomu 4,03. Gorzej natomiast zachowywała się para USD/PLN, której kurs wzrósł do 2,85. Taki rozwój wydarzeń stwarza zagrożenie dalszego umacniania amerykańskiej waluty, szczególnie jeśli byki nie powstrzymają spadków głównej pary.
Dariusz Pilich
FMC Management
Źródło: FMC Management