„W Nordea Banku osoba w wieku 70 lat może uzyskać kredyt nawet na 30 lat. Oznacza to, że w dniu spłaty ostatniej raty klient skończy 100 lat. Jednak warunkiem uzyskania kredytu hipotecznego jest w tym przypadku posiadanie 60-proc. wkładu własnego.
DomBank 70-latkowi udzieli kredytu już tylko na dziesięć lat, czyli do 80 roku życia, ale nie będzie wymagał już wkładu własnego. Podobne rozwiązanie funkcjonuje w GE Money Banku, ale warunkiem jest udział klienta na poziomie co najmniej 50 proc. lub przystąpienie do kredytu dzieci wnioskodawcy.
Przystąpienie do kredytu osób trzecich pomoże seniorowi w zrealizowaniu transakcji w MultiBanku. W tym banku 70-latek nie ma co liczyć na kredyt, ale jeśli wnioskodawców jest dwóch, np. matka i córka, która ma większe przychody, to okres kredytowania może zostać wydłużony do 75 roku życia matki. Im większy jest wkład własny kredytobiorcy, tym bardziej liberalna staje się analiza instytucji finansowej.” – czytamy w „Gazecie Prawnej”.
Klient uzyskujący dochody z tytułu emerytury może być dla banku pewniejszym kredytobiorcą niż osoba pracująca na etacie. Emerytury nie moża bowiem stracić. Problemem w tym przypadku jest natomiast wiek pożyczkobiorcy. W większości przypadków osobom po siedemdziesiątce banki odmawiają pożyczenia pieniędzy, a nawet wydania karty kredytowej.
Więcej na temat w „Gazecie Prawnej”.