Po przetestowaniu okolic poziomu 1,37 doczekaliśmy się wczoraj cofnięcia połączonego z realizacją zysków. Temu ruchowi sprzyjały kiepskie dane makro, które napłynęły zarówno ze Strefy Euro jak i Stanów Zjednoczonych.
W efekcie kurs EUR/USD zanotował spadek pod poziom 1,36 na początku sesji amerykańskiej oraz w rejony 1,3520 w sesji azjatyckiej. Aktualnie znajdujemy się nieco wyżej, bo w okolicach 1,3570, ale sentyment nadal pozostanie po stronie sprzedażowej, chyba że pozytywnie zaskoczą dzisiejsze publikacje.
Deprecjacji ciąg dalszy
Złoty, jak zwykle w takich sytuacjach, stracił na wartości. Osłabienie było wyraźne, gdyż kursy EUR/PLN i USD/PLN przesunęły się wyżej o średnio 7 groszy. Gorsze jest jednak to, że straty te utrzymały się przez noc i dziś rano znajdujemy się na bardzo zbliżonych poziomach. Sugeruje to, że może pojawić się próba kontynuacji tego ruchu, czyli dalszej deprecjacji złotego. Dużą rolę z pewnością odegrają dzisiejsze dane makro, a z pewnością te jutrzejsze.
Inflacja PPI z USA
Dziś inwestorzy poznają cztery publikacje makro. Pierwsza z nich pojawi się o godzinie 14:00 i będzie to inflacja CPI za kwiecień w Polsce. Oczekujemy odczytu na poziomie 3,8% r/r (poprzednio 3,6%). Następnie o godzinie 14:30 napłyną dane z USA. Poznamy wówczas inflację PPI (spodziewany jest odczyt 0,1% m/m, poprzednio -1,2%), inflację bazową PPI (oczekiwania wskazują na 0,1% m/m, poprzednio 0,0%), a także liczbę nowych wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, która ma wzrosnąć do 610 tys. z poprzednich 601 tys.
Dariusz Pilich
FMC Management
Źródło: FMC Management