Przed kryzysem, w każdym roku roku kalendarzowym obserwowane były wyraźne dwa sezony deweloperskie: pierwszy od marca do czerwca, drugi od września do listopada. Kryzys na rynku nieruchomości zaburzył tę sezonowość, a w zasadzie usunął klientów z rynku deweloperskiego na prawie 2 lata.
Od początku 2011 roku deweloperzy z niecierpliwością czekali na wiosnę z nadzieją, że kryzys ostatecznie został zażegnany i powróci stary porządek w kalendarzu klienta zainteresowanego kupnem domu lub mieszkania.
Sam klient to nie wszystko
– Pierwsi klienci na gotowym już Osiedlu Zagajnik pojawili się już w lutym. Wśród nich byli głównie ci, którzy wstrzymali decyzje zakupowe w okresie załamania gospodarki. Z czasem jednak pojawili się i ci zupełnie nowi – wyjaśnia Monika Śleziońska – dyrektor ds. Marketingu i Sprzedaży Katowickiego dewelopera MK Inwestycje.
Niestety wzmożone w stosunku do lat ubiegłych zainteresowanie klientów nie stanowi powrotu do pełnej formy rynku deweloperskiego. Największy problem stanowią zaostrzone po kryzysie procedury bankowe i gorsze warunki kredytowania inwestycji. Decyzje zakupowe na rynku pierwotnym wstrzymywała nie najlepsza sytuacja na rynku wtórnym. Z reguły klienci oczekują lepszych warunków kredytowania dzięki wkładowi własnemu, który jest zamrożony w dotychczas zamieszkałej nieruchomości.
Kupić dom na spacerze
– Chcąc zbudować efektywność wydawanych środków na reklamę MK Inwestycje pytało swoich klientów, skąd dowiedzieli się o konkretniej inwestycji. Jakże duże było nasze zdziwienie, kiedy okazało się, że 7 na 10 klientów nie dokonało żadnej analizy wstępnej ofert deweloperskich, zamieszczonych chociażby w internecie. Większość rozpoczęło poszukiwania na piechotę, wsiadając w auto lub wykorzystując niedzielny spacer – mówi Monika Śleziońska.
Postanowiliśmy znaleźć przyczynę tej dziwnej, jak na dobę internetu, sytuacji i przeprowadziliśmy ankietę wśród obecnych i potencjalnych klientów. Wyniki tej ankiety były oszałamiające. Aż 80% respondentów było zdania, że nie kierują się ogłoszeniami deweloperów, gdyż są niewiarygodne. Jako powód podawano głównie zawyżanie w reklamie standardu inwestycji lub podawanie ceny bez istotnych elementów niezgodnych ze stanem rzeczywistym. Prawie 40% nieufnych reklamie klientów wskazało, że inwestorzy podają zafałszowane informacje, na przykład o ilości domów pozostałych w ofercie lub infrastukturze.
Jak szukać, by nie zbłądzić
Niemalże 100% respondentów jednogłośnie odpowiedziało na nurtujący nas temat braku odzewu na ogłoszenia zamieszczane w mediach. Klienci jednoznacznie wskazali, że nie istnieje komletne i komplementarne źródło wiedzy o ofertach rynku nieruchomosci na Śląsku. Istniejące bazy danych są szczątkowe, co wyklucza jego wiarygodność. No bo jak wybrać najlepszą z 2 zamieszczonych na danym portalu inwestycji?
Problem ten ma jeszcze jeden aspekt. Obecnie na rynku, jak grzyby po deszczu, wyrosły inwestycje „mini deweloperów“. Z reguły osoba prywatna lub mała firma podejmuje próbę sprzedaży bazując na marketingu szeptanym. Dobrze jest, jeśli dana inwestycja ma tablicę informacyjno-reklamową. Niektóre z nich zamieszczone są na popularnych serwisach sprzedażowych. Jakość budowanych domów jest różna. Zważywszy na fakt, iż mini deweloper nie ma z reguły przeszłości i nie planuje inwestycji w przyszłości można więc liczyć tylko na ludzką uczciwość, gdyż są to inwestycje jednorazowe, mające na celu szybki i dobry zarobek. Wielu takich deweloperów kusi klientów niską ceną. Przed decyzją zakupu trzeba jednak dobrze zweryfikować jakość gruntu, projektu, materiałów i wykonania bo trudno będzie w przyszości dochodzić odszkodowania od osoby prywatnej lub nieistniejącej już firmy.
Obecna kondycja śląskiego rynku nieruchomości
Biorąc pod uwagę powrót deweloperów do realizacji planowanych inwestycji sprzed kryzysu, w najbliższych dwóch latach możemy się spodziewać kilku spektakularnych inwestycji w Katowicach i okolicach. Podsumowując jednak sytuację na obrzeżach miasta i w miastach ościennych można wyciągnąć przykre wnioski, że śląski rynek deweloperski powraca na drogę braku profesjonalizmu i poszukiwania oszczędności widocznych na każdym kroku.
Dowodem na to, jest wycofanie się firmy RedNet – największego organizatora targów mieszkaniowych w Polsce z organizacji targów w Katowicach. Sytuacja na tutejszym rynku, na którą wpływa wiele czynników, spowodowała, że impreza nie mogła rozwinąć się, stąd też decyzja o czasowym wstrzymaniu działań w tej lokalizacji – komentuje Katarzyna Jagłowska, Dyrektor regionalny RedNet Media. – Pragniemy jednak podkreślić, iż nie zamykamy się na Górny Śląsk ze swymi działaniami, ciągle monitorujemy rynek i rozmawiamy z kluczowymi deweloperami. Stan obecny i prowadzone obserwacje nie dają nam możliwości organizacji imprezy targowej skierowanej do śląskiego rynku nieruchomości w ciągu najbliższego roku – dodaje Jagłowska.
Źródło: ProKwadrat