Według danych serwisu otoDom.pl, ceny mieszkań używanych w największych polskich miastach spadły we wrześniu średnio o 7-10% w porównaniu do analogicznego okresu 2011 r. Ostatnie trzy miesiące przyniosły też spadki cen nowych mieszkań, natomiast stawki na rynku wynajmu utrzymywały się na stałym poziomie.
Eksperci serwisu otoDom.pl potwierdzają utrzymywanie się na rynku zjawisk obserwowanych od początku tego roku. – Stabilizację i spadek cen obserwujemy już od dłuższego czasu i nic nie wskazuje na to, aby ta sytuacja miała się zmienić w najbliższym czasie – tłumaczy Przemysław Kotwicki, dyrektor serwisu otoDom.pl.
Spadki na rynku wtórnym, przeceny na pierwotnym
Największe spadki cen mieszkań używanych, średnio rzędu 7-10% zanotowano m.in. na rynku mieszkań 2-pokojowych w Warszawie i Krakowie. Jeśli chodzi natomiast o kawalerki, na wartości najwięcej straciły lokale w Poznaniu, Krakowie i Wrocławiu, średnio po 500-600 zł za mkw. W tych miastach obserwowano także zbliżone spadki cen na rynku mieszkań 3-pokojowych i większych. – Przyczyn spadków cen oferowanych mieszkań jest kilka. Przede wszystkim podaż mieszkań w największych miastach Polski, zarówno tych używanych jak i nowych, jest bardzo duża – mówi Kotwicki.
To właśnie duża podaż mieszkań zaostrza konkurencję pomiędzy sprzedającymi, co ma przełożenie na obniżki cen transakcyjnych. Według Przemysława Kotwickiego, ze względu na dużą liczbę dostępnych na rynku mieszkań, deweloperzy często oferują nowe lokale nawet o kilkanaście procent taniej niż sprzedawcy z rynku wtórnego. Jednocześnie sprzedający używane mieszkania starają się kusić potencjalnych nabywców coraz niższymi cenami. – Niektórym zależy na szybkiej sprzedaży, a tacy właściciele zawsze są otwarci na obniżenie ceny. W tej chwili jednak nawet osoby, które maja więcej czasu na sprzedaż są bardziej skłonne do negocjacji ze względu na stosunkowo małą liczbę transakcji na rynku oraz ryzyko dalszych spadków cen – uważa.
Wynajem stabilny
Według danych otoDom.pl, indeks cen ofertowych wynajmu utrzymywał się na podobnym poziomie we wszystkich polskich miastach na przestrzeni zarówno ostatniego roku, jak i minionych trzech miesięcy. W tym okresie analitycy serwisu obserwowali jedynie okresowe wahania cen występujące np. w miesiącach wakacyjnych. Obecnie mieszkanie 2-pokojowe najdrożej wynajmiemy w Warszawie (2580 zł), Gdańsku (1810 zł) i Wrocławiu (1800 zł). Taniej jest w Krakowie (1720 zł) i Poznaniu (1500 zł).
Utrzymujące się na zbliżonym poziomie ceny wynajmu nieruchomości przy jednoczesnym, wyraźnym spadku cen mieszkań stanowiły o wyższej niż we wcześniejszych miesiącach rentowności wynajmu. – Dodatkowo cały czas rośnie popyt na wynajem. To efekt niepewnej sytuacji gospodarczej i coraz mniejszej liczby udzielanych kredytów – mówi Przemysław Kotwicki.
Ekonomia dyktuje warunki
Wszystko wskazuje na to, że obecne tendencje w dalszym ciągu będą utrzymywać się na rynku mieszkaniowym w najbliższych miesiącach. – Cały czas zmniejsza się liczba transakcji na rynku. Banki udzielają dziś kredytów znacznie rzadziej niż rok temu – mówi Przemysław Kotwicki. Według niego także klienci są ostrożniejsi w podejmowanu decyzji o zaciągnięciu kredytu chociażby, dlatego, że trudniej dziś o pewność stałego zatrudnienia. Jednocześnie przy braku trendu wzrostowego cen odpada ważny czynnik motywujący potencjalnych klientów do zakupów. – Najbliższe miesiące nie przyniosą gwałtownych zmian – uważa Kotwicki. Ze względu na sytuację ekonomiczną potencjalni nabywcy coraz rzadziej będą decydować się na zakup nieruchomości, a coraz częściej na wynajem. Z pewnością będzie to trend nasilający się – mówi. Czekamy również na rozwiązania rządowe w zakresie wspierania pierwszych zakupów mieszkaniowych przez młode rodziny. Kończący się w tym roku program „Rodzina na Swoim” daje nadzieję ewentualnym nabywcom na kolejną propozycję rządowego wsparcia.
Według ekspertów otoDom.pl, w obecnych warunkach trendem wartym odnotowania jest też rosnące zainteresowanie mieszkaniami znacznie oddalonymi od dużych aglomeracji, które są oferowane w bardzo konkurencyjnych cenach. – W dzisiejszej, dość trudnej sytuacji rynkowej cena jest najważniejszym czynnikiem przy zakupie mieszkania, dlatego deweloperzy różnicują swoje oferty i wprowadzają do nich także znacznie tańsze propozycje – uważa Kotwicki.
Obecne trendy nie wykluczają dalszych zmian na rynku mieszkaniowym i silniejszej dywersyfikacji ofert w dalszej perspektywie czasowej. Zmian możemy spodziewać się szczególnie na rynku wynajmu. – Starający się o kredyty potencjalni nabywcy coraz częściej nie mają opcji zakupu i będą szukać mieszkań na wynajem długoterminowy. Jednak potrzeba posiadania własnego domu jest w Polsce silna. Daleko nam jeszcze do stopnia powszechności wynajmu, obserwowanego w zachodniej Europie – uważa Przemysław Kotwicki. W dużej mierze wpływa na to fakt, iż koszty wynajmu są tam znacznie niższe w stosunku do średniego wynagrodzenia niż w Polsce – dodaje.
Więcej informacji udzielają:
Aleksandra Kubicka
Grupa Allegro, [email protected]
Agata Kłapeć
Grayling Poland, [email protected]
tel. +48 22 53 50 457
Źródło: otoDom.pl