Po kilku miesiącach stopniowej odbudowy sprzedaży w sektorze instytucji pożyczkowych, w lipcu nastąpił regres. Wartość udzielonych pożyczek w poprzednim miesiącu spadła o 4,7 proc. wobec czerwca. W ujęciu liczbowym spadek był nieznaczny, wynosząc 0,7 proc. – wynika z analizy Fundacji Rozwoju Rynku Finansowego.
Zainteresowanie pożyczkami nadal dość wysokie
Złagodzenie obostrzeń w życiu gospodarczym i społecznym przełożyło się na zwiększone zainteresowanie pożyczkami, o czym może świadczyć wzmożona liczba odpytań kierowanych do baz dłużnych przez instytucje pożyczkowe ws. klientów aplikujących o finansowanie. Według danych CRIF liczba odpytań o raport historii kredytowej, po znacznym wzroście w czerwcu, utrzymała się na zbliżonym poziomie także w lipcu. W porównaniu do analogicznego okresu w 2019 roku* przez większość miesiąca sektor notował zwyżki wynoszące od 3 do 9 proc., tylko tydzień rozpoczynający się 5 lipca był o 1 proc. słabszy. W ujęciu miesięcznym odnotowano natomiast delikatny spadek w stosunku do czerwca 2021 r. – o 2,8 procent.
*ze względu na zeszłoroczne załamanie na rynku spowodowane pandemią COVID-19, obok prezentacji wyników za raportowany okres 2021 roku w stosunku do wyników z zeszłego roku, w analizie uwzględnione zostały także porównania do 2019 roku, co w ocenie FRRF pozwala na wiarygodniejszą ocenę bieżącej sytuacji w branży.
Lipiec okazał się słabszy sprzedażowo
W lipcu 2021 r. sektor udzielił finansowania o wartości 4,7 proc. niższej niż w czerwcu, przy czym dane w zakresie liczby udzielonych pożyczek wskazują na mniejszy spadek – o 0,7 proc. w relacji miesiąc do miesiąca. Spadek wartości sprzedaży wynika zatem głównie ze spadku średniej wartości pojedynczej pożyczki (o 4 proc. m/m). Uwzględniając różnicę w dniach roboczych między lipcem a czerwcem (22 dni robocze w lipcu wobec 21 dni w czerwcu), okazuje się, że wartość udzielonego finansowania przez branżę wyniosła o 9 proc. mniej niż miesiąc wcześniej. Aktywność sektora jest nadal niższa niż w analogicznych okresach przedpandemicznego 2019 roku. W przypadku liczby udzielonych pożyczek, spadki oscylowały w zakresie od 3 do 11 proc. w zależności od analizowanego tygodnia. Z kolei w odniesieniu do wartości sprzedaży spadki były bardziej znaczące – w przedziale od 9 do 18 procent. Zgodnie z przewidywaniami wraz z drugą połową roku zarówno w ujęciu wartościowym, jak i liczbowym znacząco zaczęły spadać odczyty porównawcze wobec 2020 roku, które – przypomnijmy – wynikają wyłącznie z efektu niskiej bazy zeszłorocznej spowodowanej wybuchem pandemii i zamrożeniem rynku pożyczkowego w jej początkowych miesiącach.
W lipcu średnia wartość pojedynczej pożyczki wyniosła 3200 zł, co oznacza spadek o 4 proc. w stosunku do wartości z czerwca. W porównaniu do roku ubiegłego w poszczególnych tygodniach lipca odczyt utrzymał się na wyższym poziomie, w przedziale od 24 do 33 proc., co ponownie jest efektem niskiej bazy porównawczej. W relacji do wyników z 2019 roku średnia wartość udzielonej pożyczki spadła w poszczególnych tygodniach lipca od 5 do 8 procent. W skali całego miesiąca średnia wartość pożyczki w lipcu jest niższa o 8,6 proc. wobec lipca 2019 roku.
Odczyty w zakresie liczby i wartości udzielonych pożyczek w lipcu wobec średniego tygodnia czerwca były zróżnicowane, nie zaobserwowano wyraźnego trendu. Dane potwierdzają natomiast, że o ile w maju br. rzeczywiście odnotowano wyraźne odbicie sprzedaży pożyczek, co można było łączyć z luzowaniem obostrzeń epidemicznych i ożywieniem życia gospodarczego, o tyle ostatnie dwa miesiące nie przyniosły przełomu, a w lipcu zanotowano wręcz osłabienie rynku.
Z uwagi na model raportowania przez firmy pożyczkowe danych nt. liczb odrzucanych aplikacji o pożyczki, należy mieć na uwadze, że dane z ostatnich czterech tygodni ulegną korekcie. Z tego względu jako ostatni miarodajny odczyt należy potraktować tydzień rozpoczynający się 21 czerwca, w trakcie którego wskaźnik utrzymał się na poziomie 41 procent. Odczyt w tygodniu rozpoczynającym się 14 czerwca wykazał natomiast nadzwyczaj wysoki poziom odrzuceń na poziomie nieznacznie przekraczającym 50 procent. Trudno jednoznacznie wskazać powód takiego odczytu, natomiast warto podkreślić, że w tym samym czasie nastąpił istotny skok w liczbie odpytań o raport historii kredytowej w bazie CRIF.
Analizując zagadnienie z szerszej perspektywy, należy wskazać, że od maja br. w branży można zaobserwować zarówno wzrost liczby odpytań ws. klientów aplikujących o pożyczkę, jak i rosnący poziom odrzuceń. Fakt ten można wiązać z luzowaniem obostrzeń epidemicznych i związanym z tym większym popytem na kredyty konsumenckie przy dalej utrzymującej się ograniczonej podaży pożyczek pozabankowych na rynku. Powyższy wniosek warto połączyć z danymi pokazującymi, ile razy w ciągu miesiąca w bazie CRIF odpytywany jest pojedynczy klient. Od początku roku niemal w każdym miesiącu średnia liczba odpytań na klienta kształtowała się powyżej 2, z czego w czerwcu i lipcu wartości były zbliżone do tych uzyskiwanych sprzed wybuchu pandemii COVID-19. Oznacza to, że klienci coraz częściej kilkukrotnie aplikują o pożyczkę w tym samym miesiącu i prawdopodobnie spotykają się z odmową udzielenia finansowania. Powyższa sytuacja może oznaczać, że nawet powrót do wcześniejszych limitów kosztów pozaodsetkowych nie spowodował wśród instytucji pożyczkowych zwiększenia akceptowalnego poziomu ryzyka kredytowego klientów.
Liczba aktywnych firm bez zmian
Podobnie jak w czerwcu, liczba aktywnych firm pożyczkowych, tj. takich, które udzieliły choć jednej pożyczki pozostaje na niezmienionym poziomie od początku roku. Obecnie liczba takich firm sięga 38 podmiotów, z czego 3 spółki to firmy działające w segmencie odroczonej płatności (BNPL – buy now, pay later), które korzystają z rozwiązania CRIF.
Źródło: FRRF