Polski Związek Firm Deweloperskich zorganizował debatę w sprawie rządowego projektu ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych. Gmach Szkoły Głównej Handlowej gościł nie tylko ekspertów PZFD, ale także Piotra Stycznia, podsekretarza stanu w Ministerstwie Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej; Jacka Tomczaka, posła Platformy Obywatelskiej i prof. Zofię Bolkowską. Debatowano nad stanem polskiego rynku mieszkaniowego, koncentrując się głównie nad przyszłym kształtem dopracowywanego właśnie programu „Mieszkanie dla młodych”.
Najważniejsze wnioski PZFD po debacie:
- Założenia programu MdM przedstawione w projekcie z dnia 27 maja 2013 r. z pewnymi zastrzeżeniami zasługują na poparcie.
- Budownictwo generuje nawet 2,5 mln miejsc pracy (15,8% pracujących) i odpowiada za 64,6 mld wpływów sektora finansów publicznych (10,9% ich całkowitej sumy) stanowiąc od dawna koło zamachowe dla całej gospodarki – skierowanie programu MdM na rynek pierwotny pozwoli na utrzymanie miejsc pracy w budownictwie mieszkaniowym i branżach powiązanych. Każde utworzone 100 miejsc pracy w budownictwie generuje 200-300 miejsc pracy w branżach pośrednich.
- Wobec kryzysu gospodarczego i w obronie miejsc pracy inne kraje europejskie wprowadzają podobne programy, kierując wsparcie dla budownictwa nowych mieszkań próbując napędzić gospodarkę, (np. Wielka Brytania na program „Help to Buy” skierowany tylko na rynek pierwotny zarezerwowała kwotę 130 mld GDP (sto trzydzieści miliardów funtów)). Polska powinna wprowadzać programy poprawy dostępności mieszkań wzorem rozwiązań brytyjskich i francuskich.
- Maksymalna cena m2 mieszkania objętego programem powinna wynosić do 150% ceny bazowej, przy jednoczesnym wprowadzeniu ograniczenia, że z dopłaty korzysta proporcjonalnie tylko kwota bazowa. Przeciwdziałałoby to dalszemu „rozlewaniu się” miast na obrzeża, co powoduje duże problemy budżetowe samorządów związane z koniecznością rozbudowy infrastruktury, komunikacji i zaplecza społecznego jak szkoły, szpitale oraz dawałoby wybór młodym Polakom co do lokalizacji. Pierwotnie proponowane wskaźniki maksymalnych cen mieszkań są zbyt niskie i do programu zakwalifikowałyby się jedynie znikoma cześć mieszkań położonych z dala od dobrych punktów komunikacyjnych.
- Program jest przejawem polityki prorodzinnej – badania statystyczne potwierdzają, że wzrost ilości mieszkań oddanych do użytkowania wpływa pozytywnie na wzrost liczby zawieranych małżeństw oraz liczby urodzeń dzieci. Dostępność mieszkania uławia podjęcie decyzji o założeniu rodziny.
- Skierowanie wsparcia na rynek pierwotny zwróci się w postaci utrzymania miejsc pracy, natychmiastowego wpływu podatku VAT z tytułu sprzedaży, ograniczenia szarej strefy oraz wzrostu podatku od nieruchomości dla samorządów.
- Według różnych szacunków w Polsce brakuje od 700 tys. do 2 mln mieszkań, występuje problem konieczności wymiany zasobu mieszkaniowego zbudowanego w wielkiej płycie na mniej energochłonny – co przemawia za wsparciem jedynie nowego budownictwa mieszkaniowego. Zasadnym wydaje się rozważenie możliwości objęcia programem domów jednorodzinnych budowanych w ramach działalności gospodarczej.
Tutaj: pełna prezentacja stanowiska PZFD w sprawie programu MdM.
Źródło: PZFD
