Emisje papierów wartościowych niosą za sobą specyficzne ryzyka dla spółek i kadry zarządzającej. Gdy błędne lub niepełne informacje spowodują straty inwestorów osoby autoryzujące prospekt będą ponosić osobiste konsekwencje. Zabezpieczeniem odpowiedzialności z tego tytułu jest polisa POSI.
Do niedawna KNF szczegółowo weryfikowała treść nadsyłanych prospektów emisyjnych umożliwiając identyfikację błędów i nieprawidłowości. Jednak w ubiegłym roku odeszła od tej praktyki ograniczając się do sprawdzania formalnej poprawności dokumentów. O fakcie, że wysiłki Komisji były uzasadnione świadczyć może rekordowa liczba 254 błędów wykrytych w jednym z badanych prospektów.
Odpowiedzialność prospektowa jest szczególnym przypadkiem odpowiedzialności cywilnoprawnej władz spółek kapitałowych. Ustawa o ofercie publicznej i warunkach wprowadzania instrumentów finansowych do zorganizowanego systemu obrotu oraz o spółkach publicznych przewiduje karę grzywny do wysokości 5 mln zł., karę pozbawienia wolności albo obie kary łącznie za podanie nieprawdziwych lub zatajenie w prospekcie emisyjnym istotnych dla inwestorów informacji.
Nałożenie tak wysokiej kary finansowej jest w stanie w pełni wyczerpać limit odpowiedzialności większości zawartych polis D&O, a przecież nie jest to jedyne ryzyko związane z odpowiedzialnością za prospekt. Do niemniej istotnych należą m.in.: roszczenia akcjonariuszy, możliwość prowadzenia postępowań wyjaśniających przez Komisję Nadzoru Finansowego oraz zwykłe błędy i przeoczenia.
Przykładowo jednym z częstych błędów jest wykorzystywanie degresywnej metody amortyzacji nie tylko dla celów rachunkowości podatkowej, ale również – finansowej. Przyspieszenie amortyzacji może pociągać za sobą zarzuty o zaniżanie wartości majątku i zysku przedsiębiorstwa, co kłóci się z zasadą prawdziwego i rzetelnego obrazu.
Źródło: STBU Brokerzy Ubezpieczeniowi