Miniony tydzień przebiegał pod znakiem kontynuacji poprawy nastrojów na globalnych parkietach. Zdecydowana ich większość odnotowała wzrost indeksów, spośród których prym wiodły te z obszaru emerging markets (rosyjski RTS +4,6%, turecki ISE +4,5%). Gorzej zachowywały się z kolei rynki rozwinięte (DAX +1,7%, S&P500 +0,67%).
Początek tygodnia był raczej niemrawy, dopiero środowy komunikat Rezerwy Federalnej sprawił, że inwestorzy chętnie nabywali waluty krajów rozwijających się i lokowali swoje pieniądze w ryzykowane aktywa. Można odnieść przy tym wrażenie, że inwestorzy dyskontują pozytywny scenariusz w sprawie rozwiązania problemu greckiego zadłużenia, tym niemniej negocjacje w tym zakresie nie znalazły jeszcze finału.
Poprawa nastrojów w minionym tygodniu nie ominęła również rodzimego parkietu. WIG zyskał 2,01%, zaś WIG20 +2,4%. Zdecydowanie lepiej z kolei radziły sobie małe i średnie spółki, indeksy mWIG oraz sWIG80 poprawiły swoje poziomy odpowiednio o 3,3% oraz 3,4%.
W ujęciu sektorowym, na przestrzeni ubiegłego tygodnia największe wzrosty odnotowali przedstawiciele branży deweloperskiej (+8,18%), chemicznej (+4,9%) oraz finansowej (+4,3%). Do relatywnie najsłabszych należały z kolei spółki telekomunikacyjne (-1,7%), paliwowe (-1,6%) oraz energetyczne (-1,2%).
Ostatnie wzrosty powinny pozytywnie nastrajać inwestorów w rozpoczynającym się roku. Tym niemniej, muszą być oni świadomi nadal nierozwiązanych problemów peryferyjnych krajów strefy euro, które przybierają formę niekończącej się historii. Z drugiej strony greckie media natomiast informują o bliskim zakończeniu negocjacji z wierzycielami.
Choć wstępny odczyt amerykańskiego PKB za IV kw.’11 w ujęciu annualizowanym sięgnął 2,8 % i okazał się niższy od oczekiwanego (prog. 3,0%), to pomimo gorszego odczytu, tamtejsza gospodarka emanuje zdecydowanie większą siłą w porównaniu do gospodarczej siły euro strefy.
Równie solidnie prezentuje się sytuacja polskiej ekonomii. Wstępne szacunki dotyczące PKB nad Wisłą w 2011 pokazują wzrost rzędu 4,3%. Z drugiej strony, warto zwrócić uwagę na wzrost bezrobocia w grudniu (do 12,5% z 12,1%). Pogorszenie tego wskaźnika należy wiązać z czynnikami sezonowymi, jednak firmy przygotowując się na spowolnienie gospodarcze mogą nie być skłonne znacząco zwiększać zatrudnienie.
Podsumowując, ostatnie odbicie na rynkach akcji należy rozpatrywać jako pozytywny sygnał w średnim terminie, w szczególności biorąc pod uwagę relatywną słabość warszawskich indeksów w ostatnich trzech miesiącach oraz nadal atrakcyjną wycenę w stosunku do zagranicznych spółek.
Źródło: ING Investment Management