Holendrzy, do których już należy 12,7 proc. Banca Antonveneta, zamierzają zaoferować za resztę udziałów po 25 euro, co ustala rynkową wartość dziewiątego banku Włoch na poziomie 7,2 mld euro. Włochy są atrakcyjnym i olbrzymim rynkiem stwarzającym duże możliwości rozwoju – oświadczył wczoraj dyrektor wykonawczy ABN Amro, Rijkman Groenink. Ale od razu dodał, że jego bank będzie zabiegać o włoską spółkę jedynie wtedy, gdy starania te przyniosą kontrolę nad co najmniej 50 proc. udziałów plus jedna akcja Antonvenety.
We wtorek hiszpański kredytodawca Banco Bilbao Vizcaya Argentaria poinformował, że rada nadzorcza zaaprobowała propozycję przejęcia innego banku Italii – Banca Nazionale del Lavoro – za równie pokaźną kwotę 6,4 mld euro. Obie oferty stanowią wielkie wyzwanie dla szefa włoskiego banku centralnego Antonio Fazio, który od dawna sprzeciwia się przejmowaniu instytucji kredytowych Włoch przez zagranicznych właścicieli. Gubernator Fazio zezwala obcokrajowcom na posiadanie maksymalnie 18 proc. akcji włoskich banków. Praktyka ta cieszy się pełnym poparciem wielu kluczowych polityków, nie wyłączając członków rządu. Komisja Europejska już ostrzegła, że o przyszłości włoskich banków powinny rozstrzygać siły rynkowe. Charlie McCreevy, unijny komisarz ds. wspólnego rynku, powiedział Antonio Fazio, że nie wyrazi zgody na jakąkolwiek próbę zablokowania oferty hiszpańskiego BBVA w zabiegach o akwizycję Banca Nazionale, czwartego banku Włoch pod względem wielkości – pisze „Gazeta Prawna”.
Dla ABN Amro przejęcie włoskiego banku pozwoli na zwiększenie liczby klientów o dalsze 1,5 mln osób, i to na najbardziej dzisiaj lukratywnym w Europie rynku bankowości detalicznej.