Na razie nadzór ciągle jeszcze zbiera dokumenty. Jak wynika z informacji Rzeczpospolitej, zebrane dotychczas opinie ukazują Jaromira Netzela jako „postać kryształową”.Dziennik zwraca jednak uwagę, że to nie opinie o kandydacie stanowią problem, lecz jego brak doświadczenia w branży ubezpieczeniowej. Dotychczas pracował jedynie w bankowości.
Prawo wymaga natomiast, by przynajmniej prezes i jeden członek zarządu firmy sprzedającej polisy posiadali „doświadczenie niezbędne do zarządzania firmą ubezpieczeniową”. Czy to doświadczenie jest wystarczające – ocenia nadzór. Dziennik przypomina, że trzy miesiące temu nadzór odmówił aprobaty dla Jacka Pastuszki jako prezesa Amplico Life z powodu małego doświadczenia kandydata w pracy w ubezpieczeniach. Pastuszka pracował w branży ponad rok. Decyzję odmowną usłyszał także Jacek Podoba, który ubiegał się o funkcję prezesa firm ubezpieczeniowych Europa i Europa Życie.
Jak podaje Rzeczpospolita, obecnie żadna z osób zasiadających w zarządzie PZU nie ma aprobaty nadzoru. Ci, którzy ją posiadali, zostali odwołani przez Skarb Państwa. Formalnie spółka ma pół roku na uregulowanie tej kwestii.