Ostatnie doniesienia o wycieku danych z bazy PESEL mocno zaniepokoiły Polaków. Eksperci D.A.S Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A. przypominają, że przed ewentualnymi konsekwencjami takiej sytuacji można się zawczasu zabezpieczyć, np. poprzez ubezpieczenie ochrony prawnej. Posiadając je, w sytuacji nieuprawnionego użycia naszych danych, otrzymamy bezpłatny dostęp do porad prawnych i niezbędnych usług prawniczych.
Wiadomość o możliwym wycieku informacji z bazy PESEL, po raz kolejny zwróciła uwagę Polaków na kwestie bezpieczeństwa danych osobowych. Przy tej okazji pojawiło się również wiele informacji odnośnie możliwych środków zabezpieczających przed bezprawnym ich wykorzystaniem przez osoby nieuprawnione. Zwykle jednak usługi te ograniczają się jedynie do początkowego etapu sprawy, czyli do odkrycia faktu bezprawnego użycia naszej tożsamości oraz poznania jego skali. Jednak co w przypadku gdy już wiemy o kradzieży i na nasze konto zostały zaciągnięte obciążające nas zobowiązania? Eksperci D.A.S. Towarzystwa Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A. wskazują, że podejmując dalsze kroki warto mieć wsparcie prawne.
Pomoc prawna zawsze w pogotowiu
Przepisy prawa szczegółowo regulują kwestię kradzieży danych i związanych z nimi wyłudzeń. Jednak na ich wyegzekwowanie możemy stracić wiele czasu i nerwów, nie wspominając o kosztach. Właśnie w takich sytuacjach pomocne jest ubezpieczenie ochrony prawnej, które zapewnia bezpłatny i szybki dostęp do porad prawnych oraz finansuje pomoc adwokata w różnych sytuacjach życiowych, w tym także w sprawach związanych z wyciekiem i wykorzystaniem danych osobowych.
– Jeżeli dowiemy się, że ktoś bezprawnie wszedł w posiadanie naszych danych osobowych i wykorzystał je, wbrew naszej woli, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej np. do zaciągnięcia pożyczki w banku, to w ramach polisy ochrony prawnej możemy zasięgnąć szybkiej i bezpłatnej porady prawnej, dzięki której będziemy wiedzieli co powinniśmy zrobić, żeby dochodzić swoich praw. Pełna i rzetelna informacja na tym etapie może być bardzo cenna, bo wiele zależy od kroków podjętych przez samego pokrzywdzonego, który musi dopełnić wszelkich procedur i formalności, aby udowodnić kradzież własnych danych osobowych i skutecznie zabezpieczyć się przed dalszym ich wykorzystywaniem, bądź też przed konsekwencjami ich wykorzystania – tłumaczy Mecenas Magdalena Plakwicz, Kierownik Działu Likwidacji Szkód D.A.S.
Odpowiedzialność za kradzież ponosi nie tylko złodziej
Ekspertka D.A.S. przypomina także, że za bezpieczeństwo naszych danych osobowych odpowiadamy nie tylko my, ale i podmioty, które je legalnie gromadzą i przetwarzają. Jeżeli dana instytucja dopuści się zaniedbań w zakresie ochrony naszych danych, i tym samym przyczyni się do ich wycieku, to może zostać z tego tytułu pociągnięta przez nas do odpowiedzialności prawnej. – Przykładowo, w przypadku głośnej sprawy wycieku danych z bazy PESEL, ewentualne powództwo pokrzywdzeni mogliby skierować przeciwko kancelarii komorniczej, a także wobec instytucji w której wykorzystano nasze dane, np. do wzięcia kredytu czy pożyczki – wskazuje Magdalena Plakwicz.
Wykazanie odpowiedzialności innych podmiotów za wyciek naszych danych osobowych nie jest jednak prostym procesem. Wymaga złożonej analizy prawnej oraz zebrania odpowiednich dowodów, które są kluczowym elementem takich spraw. Posiadając ubezpieczenie ochrony prawnej, prowadzenie sprawy można przekazać wybranej kancelarii prawnej lub radcy prawnemu, których honorarium, jak i koszty sądowe procesu, pokrywa ubezpieczyciel.
Źródło: D.A.S Towarzystwo Ubezpieczeń Ochrony Prawnej S.A.
// ‚+’'+e+''+''); // ]]>agnieszka.smuzewska at zoom-bsc dot pl