Zgodnie z nowym prawem, maksymalna wysokość odsetek udzielanych kredytów nie może przekraczać w stosunku rocznym czterokrotności wysokości stopy kredytu lombardowego NBP. Obecnie maksymalne odsetki nie mogą więc wynosić więcej niż 23%. Łączna kwota wszystkich opłat i prowizji związanych z zawarciem umowy kredytowej nie może przekraczać 5% pożyczanych pieniędzy.
Przedstawiciele środowiska bankowego pytani przez agencję ISB wydają się być przygotowani na wejście w życie nowych przepisów.
„Ta ustawa nie ma żadnego znaczenia dla banków. Ograniczenia, jakie ona nakłada, odczują raczej przedsiębiorcy” – stwierdził Krzysztof Pietraszkiewicz, prezes Związku Banków Polskich, podczas konferencji prasowej.
„Ustawa antylichwiarska nie dotyka nas w żadnym stopniu. Nie musimy nawet dokonywać zmian w ofercie” – uważa Brunon Bartkiewicz, prezes ING Banku Śląskiego.
Ustawa antylichwiarska miała wielu zwolenników i przeciwników. Do tej pierwszej grupy należały kluby PiS i SLD (stworzyły projekty ustawy), do drugiej – banki, firmy pożyczkowe i Narodowy Bank Polski.
W sondażu przeprowadzonym w listopadzie przez Pentor wśród przedstawicieli środowiska bankowego co dziewiąta osoba twierdziła, że wpływ ustawy na funkcjonowanie rynku finansowego w Polsce będzie niekorzystny, 2/3 bankowców stwierdziło, że będzie neutralny, a co czwarty bankowiec przyznał, że jego zdaniem ustawa antylichwiarska będzie miała pozytywny wpływ na rynek.