NBP opublikował właśnie dane na temat oprocentowania lokat bankowych, które Polacy założyli w grudniu 2016 r. Średnio wyniosło ono 1,49% i było najniższe w historii. Expander ostrzega, że choć wraca do nas inflacja to na podwyżki oprocentowania nie ma co liczyć. W tym roku będzie najprawdopodobniej jeszcze gorzej.
Ostatnia obniżka stóp procentowych NBP miała miejsce w marcu 2015 r. Od tego czasu stopa referencyjna NBP nieustannie wynosi 1,5%. Tymczasem średnie oprocentowanie lokat bankowych zakładanych przez Polaków spadło z 1,91% do najniższego w historii poziomu 1,49%. Do niedawna niskie oprocentowanie lokat denerwowało oszczędzających, ale nie powodowało pogorszenia ich sytuacji. Wraz z pojawieniem się inflacji to się jednak zmieniło.
Należy pamiętać, że w sytuacji występowania inflacji, nawet jeśli otrzymamy odsetki od lokaty, to może to jednocześnie oznaczać, że ponieśliśmy stratę. Tak będzie jeśli za wypłaconą nam kwotę z odsetkami będziemy bowiem mogli kupić mniej towarów niż w momencie, gdy taką lokatę zakładaliśmy.
Jakie lokaty przyniosą realne zyski
Według projekcji NBP inflacja w tym roku wyniesie 1,3%. Po uwzględnieniu takiego wzrostu cen i podatku od odsetek oprocentowaniem lokaty powinno wynosić przynajmniej 1,61%, aby oszczędzający nie poniósł straty. Jeśli natomiast chciałby realnie zyskać 1% to oprocentowanie lokaty musiałby wynieść aż 2,86%. Niestety znalezienie takich ofert w ostatnim czasie jest bardzo trudne. Właściwie bardzo rzadko się pojawiają takie poziomy wśród ofert bez gwiazdek, czyli takich które nie są promocjami dla nowych klientów.
Dlaczego banki obniżają oprocentowanie
Zakładamy coraz gorsze lokaty, gdyż banki proponują nam coraz gorsze oferty. Dzieje się tak z kilku powodów. Po pierwsze banki szukają nowych źródeł przychodów, a zarabiają m. in. na różnicy w oprocentowaniu lokat i udzielanych kredytów. Muszą sobie bowiem zrekompensować koszty podatku bankowego, wyższych składek na BFG, czy istotne zmniejszenie opłat interchange. Obniżki oprocentowania wnikają też z tego, że nie ma obecnie rywalizacji banków o nasze depozyty. Nie ma zbyt dużego popytu na kredyty, więc popyt na lokaty ze strony banków nie jest więc zbyt duży.
Jarosław Sadowski