Patrząc na przebieg wczorajszej sesji europejskiej chyba mało kto spodziewał się tego, co stało się w trakcie sesji azjatyckiej. Przez większość dnia wspólna waluta traciła do dolara, przez co kurs EUR/USD osuwał się coraz niżej.
Jednak w nocy inwestorom udało się nie tylko wyrównać wczorajsze maksimum, ale nawet ustanowić nowy lokalny szczyt. Tym razem wypadł on na poziomie 1,5060. Od tamtej pory pojawił się ruch korekcyjny, przez co aktualnie popyt musi bronić bariery 1,50. Dzisiejsze kalendarium przyniesie sporo istotnych informacji, dlatego emocji nie powinno dziś zabraknąć.
Złoty chwilowo uratowany
Nieoczekiwana zmiana nastawienia rynku do ryzyka, która widoczna była również na giełdzie za oceanem, zdecydowanie pomogła polskiej walucie. W trakcie wczorajszej sesji złoty tracił już nawet 4 grosze, a na zakończenie dnia parom złotowym udało się wrócić w okolice poziomów otwarcia. Dzisiejszy poranek przyniósł już ponowne delikatne osłabienie naszej waluty, jednak dalsze wydarzenia będą z pewnością zależały od publikacji oraz reakcji inwestorów zagranicznych. Aktualnie kurs EUR/PLN wynosi 4,1659, a USD/PLN 2,7747.
Gorący piątek
Na ostatni dzień tego tygodnia zaplanowano kilka ważnych publikacji. Większość z nich pojawi się o godzinie 10:00 i będzie pochodziła ze Strefy Euro oraz Polski. O tej porze poznamy m.in. dane wstępne o indeksach PMI dla sektora produkcyjnego i usługowego w Strefie Euro. Oczekiwania rynkowe wskazują, że wartości obu indeksów mają wzrosnąć, odpowiednio do 50,1 pkt. oraz 51,4 pkt. Jednocześnie napłyną dane o indeksie IFO z Niemiec. W tym przypadku oczekuje się wzrostu z poziomu 91,3 pkt. poprzednio do 92 pkt. obecnie. Ponadto inwestorzy poznają również stopę bezrobocia i dynamikę sprzedaży detalicznej w Polsce. Inwestorzy spodziewają się, że bezrobocie wyniesie 11% (poprzednio 10,8%), a sprzedaż wzrośnie o 4% r/r (poprzednio dynamika wyniosła 5,2% r/r). Następnie o godzinie 11:00 poznamy dynamikę zamówień przemysłowych w Strefie Euro. Oczekiwany odczyt to -22,5% r/r w porównaniu z -24,3% poprzednio. Dodatkowo, tuż pod koniec sesji europejskiej, czyli o godzinie 16:00 napłyną dane o liczbie sprzedanych domów na rynku wtórnym. Spodziewany jest jej wzrost z 5,1 mln w minionym miesiącu do 5,35 mln obecnie.
Dariusz Pilich
Źródło: FMC Management