Rano euro kosztowało ok. 4,12 zł, a dolar 3,36 zł. Do publikacji danych z USA o godz. 14.30 na rynku trwała konsolidacja, cena dolara wahała się w okolicach 3,35, a euro przy 4,12.
Słabe wyniki z USA zmieniły nastawienie do rynków rozwijających się, a spadek rentowności amerykańskich obligacji zachęcił do zakupów złotego.
O godz. 16.30 euro kosztowało 4,1030 zł a dolar 3,3430 zł.
Krótkoterminowa prognoza
Kurs USD/PLN powrócił poniżej przebitego oporu na 3,35. Jeśli tylko na rynku EUR/USD nie dojdzie do gwałtownego umocnienia dolara, to złoty powinien powoli zyskiwać.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
EUR/USD
W piątek na rynku mieliśmy 2 wydarzenia, które potrząsnęły rynkiem eurodolara. Pierwsze z nich było nieoczekiwane, cytowany przez „La Repubblicę” minister pracy Włoch Roberto Maroni wskazał, że Włochy powinny rozważyć powrót do lira i że prezes ECB jest odpowiedzialny za upadek strefy euro. Inwestorzy w panice zaczęli pozbywać się europejskiej waluty, kurs EUR/USD spadł z ok. 1,23 do 1,2233. Była to dobra okazja do zakupów, ponieważ chwilę później kurs powrócił do 1,2280. Do popołudnia trwała konsolidacja przy tym poziomie, a rynek wyczekiwał na info z amerykańskiego rynku pracy. Zatrudnienie w sektorze pozarolniczym w USA wzrosło w maju o 78 tys. osób (prognoza 185 tys.). Dodatkowo zweryfikowano w dół z 274 tys. do 250 tys. kwietniowe dane. Eurodolar początkowo zareagował na dane wzrostem do 1,2339, jednak szybko zawrócił, ponownie spadając poniżej 1,23.
Słabszy był też Indeks ISM w sektorze usług, który spadł w maju do 5,.5 pkt wobec 61,7 pkt przed miesiące, przy prognozach na poziomie 61 pkt. Nie zmieniło to jednak obrazu rynku.
O godz. 16.30 euro kosztowało 1,2270 dolara.
Marek Węgrzanowski
WGI Dom Maklerski