Po porannym osłabieniu złotego sytuacja się unormowała. Złoty powrócił do głównego trendu umacniając się do głównych walut. Polską walutę w drugiej części dnia wspierał wzrost kursu EUR/USD. Euro zyskiwało po publikacji słabszych danych z USA.
Obecnie za euro trzeba zapłacić 3,9300zł, natomiast za dolara 3,1650zł.
Krótkoterminowa prognoza
W kolejnych dniach złoty może ponownie zyskiwać. Jeżeli kurs EUR/PLN przełamie tegoroczne minima na poziomie 3,87, możemy oczekiwać przyspieszenia spadków.
RYNEK MIĘDZYNARODOWY
Na rynku międzynarodowym eurodolar utknął w przedziale 1,2380-1,2440 i podobnie jak wczoraj mieliśmy remis pomiędzy bykami a niedźwiedziami. Początek dnia należał do amerykańskiej waluty, która umacniała się do euro. Kurs EUR/USD przebił się, przez 1,24, ale nie był w stanie przełamać dolnego ograniczenia kanału.
Zważywszy, że trwające od początku tygodnia spadki to tylko korekta wcześniejszych silnych wzrostów, które podniosły kurs eurodolara z 1,2170 do 1,2580 w poprzedni piątek, należy raczej oczekiwać wybicia górą z wspomnianego kanału. Podaży nie pomogły dzisiejsze słabe dane o produkcji przemysłowej we Francji, czy też o większym deficycie handlowym Wielkiej Brytanii. Jednak, żeby nastąpiło wybicie eurodolara z obecnego kanału, konieczny jest wyraźny impuls popytowy. Takim impulsem mogła być dzisiejsza publikacja cen w imporcie i eksporcie w USA, ale inwestorzy po początkowych zakupach euro nie zdecydowali się zaatakować oporu na 1,2440.
Krótkoterminowa prognoza
Przy utrzymujących się tak antydolarowych nastrojach, nie można wykluczać, że korekta zostanie wykorzystana do zakupu euro. Słabe dane makro w USA albo ponowny wzrost cen ropy może dać sygnał do sprzedaży dolarów.
Raport przygotował
Maciej Chojnacki
WGI Dom Maklerski SA