Jak podaje PAP, wysokość takiej kary byłaby określona na podstawie oceny wpływu „uchybienia” na wspólny unijny rynek oraz czasu jego trwania. – Na razie jednak Komisja Europejska nie skierowała sprawy do Trybunału Sprawiedliwości przeciwko Polsce, dlatego o karze finansowej może mówić tylko hipotetycznie – poinformowały w rozmowie z PAP w poniedziałek źródła w Trybunale Sprawiedliwości UE w Luksemburgu.
Natomiast jeśli do tego dojdzie, to nie wcześniej niż za dwa, trzy lata. Najpierw zostaną zastosowane inne procedury mniej drastycznego wpływania na kraj członkowski.
Przypomnijmy, w zeszłą środę Komisja Europejska otworzyła postępowanie przeciwko Polsce w sprawie Unicredito. KE uznała, że sprzeciwiając się fuzji banków, Polska blokuje swobodny przepływ kapitałów w Unii i łamie w ten sposób fundamentalną zasadę jednolitego unijnego rynku.
Jak podaje PAP, od 1997 roku trybunał trzykrotnie wydał wyrok nakazujący danemu krajowi zapłacenie kary. Po wyroku trybunału z lipca 2000 roku Grecja musiała przekazać grzywnę w wysokości 5,4 mln euro na konto „środki własne Wspólnoty Europejskiej” ponieważ nie przestrzegała dyrektywy o niebezpiecznych i toksycznych odpadach. W lipcu ubiegło roku Komisja nakazała Francji zapłacenie grzywny w wysokości 20 mln euro za nierespektowanie zasad w dziedzinie rybołówstwa oraz okresową karę 57 mln euro za każdy dodatkowy okres półroczny niezastosowania się do wyroku.