Komentarz Expandera, 22 września 2009 r.
Najważniejsze wydarzenia z 21 IX 2009 r.
• Sierpniowa podaż pieniądza w Szwajcarii wzrosła o 7,7% r/r
• Sierpniowe realne płace w Rosji spadły o 5,6% r/r
• Sierpniowa sprzedaż detaliczna w Rosji spadła w ujęciu realnym o 9,8% r/r
• Sierpniowe wskaźniki wyprzedzające koniunktury w USA podniosły się o 0,6% m/m
Diagnoza sytuacji na rynku akcji i prognozy
Zbieżność notowań dolara oraz akcji jest w ostatnich dniach bardzo wyraźna. Nie inaczej jest dziś, kiedy spadkowi amerykańskiej waluty towarzyszy poprawa nastrojów na giełdach. Euro ustanawia rekord wobec dolara na poziomie bliskim 1,48. Na 13 ostatnich sesji jedynie na dwóch dolar nieznacznie zyskiwał. Na pozostałych szedł w dół. Podobnie pomyślna passa trwała na amerykańskim parkiecie. Między innymi do takiego zachowania mogła odnosić się opinia Paula Wilmotta, specjalisty od mechanicznego inwestowania, który stwierdził, że rynki urosły ostatnio w zbyt dużym stopniu zawierzając modelom matematycznym, mającym wskazywać kierunek cen w przyszłości. Rynki w ostatnim czasie zmieniają się w dość schematyczny sposób. Trzeba tu pamiętać, że ten schemat może w przyszłości działać też w odwrotną stronę.
Pierwsza połowa tego tygodnia przebiega pod znakiem niewielkiej ilości publikowanych danych gospodarczych. Jutro uwagę będą przykuwać wrześniowe wskaźniki PMI dla przemysłu w krajach europejskich. Wczoraj natomiast poznaliśmy wskaźniki wyprzedzające koniunktury w USA za sierpień. Charakterystyczna była ich struktura, gdzie do kolejnego wzrostu w największym stopniu przyczyniły się 3 z 10 branych pod uwagę elementów. Były to dwa czynniki rynkowe (duża różnica między długoterminowymi i krótkoterminowymi stopami procentowymi oraz zwyżka cen akcji) oraz jeden odnoszący się do czasu dostaw zamówionych dóbr. Natomiast czynniki typowo gospodarcze, jak liczba wniosków o zasiłki dla bezrobotnych, zamówienia konsumenckie i inwestycyjne, liczba pozwoleń na budowę, długość tygodnia pracy, czy oczekiwania konsumentów, nie wykazały większych zmian. Trudno na tej podstawie przekonywać, że nadchodzi silne ożywienie gospodarcze.
Po trzech kolejnych nijakich sesjach, dziś nasza giełda wyraźnie się ożywiła. Jest tak głównie za sprawą największych firm, które mocno idą w górę. Mniejsze spółki zachowują się spokojniej. Wyraźnie poprawiła się aktywność inwestorów, gdyż po dwóch godzinach handlu obroty przekraczały 650 mln zł. Największa w tym zasługa PKO BP, pierwszy raz notowanego bez prawa do dywidendy, oraz KGHM. WIG zyskuje 2,5% i sięga 37,6 tys. pkt. Tym samym nieznacznie przekracza połowę przedziału między sierpniowym szczytem i wrześniowym dołkiem. Zamknięcie powyżej 37,5-38 tys. pkt powinno przesądzać o ataku na tegoroczny szczyt. Ewentualne osłabienie notowań w dalszej części dnia będzie sygnalizować, że nasz parkiet w dalszym ciągu nie jest w stanie przełamać słabości, jaką wykazuje w tym miesiącu.
Warto odnotować, że swoimi ścieżkami podąża w dalszym ciągu chińska giełda, która dziś wyraźnie straciła. To zagraża powrotem do zniżek, obecnych od początku sierpnia. Tym razem mogłoby to już nie przejść bez echa na światowych parkietach, tak jak stało się to z przeceną z ubiegłego miesiąca.
WYKRES DNIA
Nasilające się głosy ze strony Rady Polityki Pieniężnej o trudnościach ze sprowadzeniem inflacji do celu wyznaczonego przez to gremium, nadaje dodatkowego znaczenie dzisiejszym danym o inflacji bazowej. Znajduje się ona w trendzie zwyżkowym i potwierdza, jak daleko jesteśmy od zjawisk dezinflacyjnych. Prognozy mówią, że w sierpniu utrzymała się na poziomie 2,9%.
Wysoka dynamika zmiany cen w naszym kraju jest kłopotem z punktu widzenia konsumentów, którzy dodatkowo w ten sposób odczuwają presję na rynku pracy. Tworzy to też niekorzystny klimat wokół naszych obligacji skarbowych.
Notowania miedzi
Od kilku tygodni notowania miedzi tkwią powyżej bariery 6 tys. USD za tonę i nie są w stanie przesunąć się w którąś ze stron. Poziom, na którym się obecnie znajdują, jest bardzo istotny, bo wypada tu bardzo silny opór, związany z dołkiem ustanowionym pod koniec 2007 r. oraz z 61,8-proc. zniesieniem ubiegłorocznych zniżek. Naturalne jest, że po tak silnym ruchu w górę, jaki mieliśmy przez ostatnie miesiące, rynek nie jest w stanie przejść tak ważnej bariery „z marszu”. Co więcej, przed ewentualnym atakiem na nią zrozumiałe byłoby większe cofnięcie się.
Granicą jest tu 6 tys. USD, przełamanie zapowiadałoby głębszą korektę przeszło 100-proc. wzrostu. Taki scenariusz trudno sobie jednak wyobrazić bez pogorszenia nastrojów na giełdach, będącego odzwierciedleniem spadku skłonności do ryzyka w skali globalnej.
Dziś na rynkach 22 IX 2009 r.
• Sierpniowy bilans handlowy Szwajcarii
• Sierpniowa inflacja bazowa CPI w Polsce
• Lipcowa sprzedaż detaliczna w Kanadzie
• Wrześniowy indeks aktywności przemysłu, Richmond Fed Manufacturing
• Lipcowe ceny domów w USA
Krzysztof Stępień
Źródło: Expander