Znany na całym świecie potentat branży IT wchodzi na rynek ubezpieczeń w USA. Google, na co dzień zajmujące się usługami internetowymi, stworzyło własną porównywarkę ubezpieczeń samochodowych. Projekt funkcjonuje na razie na terenie Stanów Zjednoczonych, ale planowane jest poszerzenie działalności.
Google Compare Auto Insurance Services Inc., bo tak nazywa się firma stworzona przez Google, funkcjonuje już od ponad dwóch lat na rynku brytyjskim, porównując oferty ponad 127 ubezpieczycieli. Teraz weźmie pod lupę sześć towarzystw ubezpieczeniowych w Stanach Zjednoczonych i zestawiając je ze sobą wyłoni najkorzystniejszą propozycję w zależności od auta i szeregu różnych czynników.
Jak działa porównywarka Google?
Działanie strony internetowej stworzonej przez giganta z doliny krzemowej nie odbiega znacząco od funkcjonowania innych serwisów tego rodzaju. Witryna wita nas długą listą marek i modeli aut, oraz ich pomniejszych specyfikacji, takich jak rodzaj paliwa i skrzyni biegów. Następnie należy udzielić bardziej szczegółowych informacji, dotyczących np. wartości samochodu, ilości miejsc, rocznika a nawet posiadania urządzenia naprowadzającego.
Zanim zobaczymy oferty różnych ubezpieczycieli, musimy wprowadzić jeszcze specyfikacje ubezpieczenia i kierowcy. To pierwsze obejmuje określenie daty od której polisa ma obowiązywać, rodzaju samej polisy a także informacji dotyczących właściciela auta, wpisanego w dowodzie rejestracyjnym. Należy wybrać też sposób płatności, mianowicie zapłatę całej kwoty, albo rozłożenie na miesięczne raty. Ostatnim krokiem jest wypełnienie kwestionariusza zwierającego podstawowe informacje o nabywcy ubezpieczenia, jego pracy, kondycji zdrowotnej i stażu jako kierowca. Tradycyjnie pojawia się też pytanie gdzie samochód jest parkowany w nocy.
Po wpisaniu danych kontaktowych i ewentualnym wyrażeniu zgody na kontakt ze strony ubezpieczycieli otwiera się przed nami lista ofert różnych firm wraz z możliwością zakupu za pośrednictwem Google. W przypadku specyfikacji dla Toyoty Corolli z rocznika 2004, czyli jednego z najpopularniejszych samochodów wybieranych w Polsce, ceny ubezpieczeń zawierały się w przedziale od 1683 funtów do ponad 5 tysięcy.
Co oprócz porównywarki?
Wejście potentata branży IT na rynek usług tak nietypowych dla profilu firmy raczej nie jest jednorazowym pomysłem. Po sukcesie porównywarki działającej w Wielkiej Brytanii, rynek amerykański będzie testem generalnym dla tego typu działalności i być może następnym przystankiem w drodze do innych krajów. Na razie wiadomo, że strona internetowa będzie porównywać oferty sześciu różnych firm i będzie dostępna w 26 stanach. Nie wiadomo na kiedy planowane jest poszerzenie obszaru działalności.
Trudno też określić kiedy taka usługa mogłaby pojawić się w Polsce. Rynek ubezpieczeń w naszym kraju jest nieporównywalnie mniejszy niż w Wielkiej Brytanii, gdzie pomimo obejmowania swoim zasięgiem 127 ubezpieczycieli, porównywarka Google zawiera oferty z zledwie 30-40 proc. rynku.