Inwestorzy na rynkach towarowych, ze względu na brak notowań w piątek, mogli zareagować na rozczarowujące dane z amerykańskiego rynku pracy dopiero wczoraj. Przecena nie była gwałtowna, jednak i tak zniosła wartość indeksu CRB do poziomu najniższego w bieżącym roku – w poniedziałek indeks ten zanotował spadek o 0,54% do poziomu 304,82 pkt.
Cena miedzi nadal w kanale bocznym
Liderem przeceny była miedź. Wczoraj notowane w Nowym Jorku kontrakty na ten metal zostały przecenione o ponad 2%, docierając tym samym do ważnego poziomu wsparcia w okolicach 3,71 USD za funt metalu.
Cena miedzi od końca stycznia porusza się w trendzie bocznym. Wczorajszy spadek tego nie zmienił, aczkolwiek doprowadził cenę metalu do dolnej granicy kanału bocznego. Dziś rano notowania miedzi odbijają w górę, na co wpływ ma nie tylko sytuacja techniczna na wykresie tego metalu, lecz także dane makro z Chin.
Służby celne Państwa Środka poinformowały, że w marcu import miedzi do Chin wyniósł 462,2 tys. ton, co oznacza spadek o 4,6% w stosunku do lutego (484,6 tys. ton). I chociaż mamy tu do czynienia z obniżeniem wielkości eksportu, to dane te okazały się lepsze od rynkowych oczekiwań. Ze względu na wysokie zapasy miedzi w Chinach i obawy o spowalnianie tempa rozwoju gospodarczego w tym kraju, prognozowano, że w marcu wielkość importu będzie o około 10% niższa niż w lutym.
Niemniej jednak, wysoki poziom zapasów miedzi w Chinach jest faktem, o którym inwestorzy nie powinni zapominać. Jeśli bowiem najbliższe miesiące nie przyniosą wzrostu popytu na ten metal (zwłaszcza ze strony branży budowlanej), to będzie to czynnik generujący presję podaży na cenę miedzi. Duże znaczenie ma tu także fakt, że istotna część importu miedzi do Chin nie jest powiązana z popytem przemysłowym, lecz z gromadzeniem zapasów metalu w magazynach jako zabezpieczenia transakcji finansowych.
Import ropy do Chin blisko rekordu
Także import ropy naftowej do Chin w marcu okazał się niższy niż w lutym i wyniósł 23,55 mln ton (wobec 23,64 mln ton w lutym). Niemniej jednak, i tak jest to trzecia najwyższa wielkość produkcji w historii.
Średni dzienny import ropy naftowej do Chin wyniósł w marcu 5,55 mln baryłek, podczas gdy lutowy rekord wynosił 5,98 mln baryłek. W całym I kwartale 2012 r. średni import ropy do Chin wyniósł 5,66 mln baryłek dziennie, co oznacza wzrost o 11,4% w ujęciu rdr.
Dane z Chin mają raczej optymistyczną wymowę, dlatego zatrzymały one marsz cen ropy naftowej na południe. Obecnie cena amerykańskiej ropy WTI znajduje się w ważnym technicznie rejonie. Wsparcie w rejonie 103-104 USD za baryłkę zostało bowiem naruszone, a obecnie barierami dla niedźwiedzi są okolice 102 USD za baryłkę (poziom zniesienia Fibonacciego) oraz psychologiczny poziom 100 USD za baryłkę. Jeśli te bariery zostałyby pokonane, to następnym istotnym wsparciem byłyby dopiero okolice 95 USD za baryłkę.
Dynamiczny wzrost importu soi do Chin
Tymczasem marcowy import soi do Chin wyniósł 4,83 mln ton, a więc aż o 26,1% więcej niż w lutym (3,83 mln ton). Przyczyną tak dynamicznej zwyżki był duży popyt ze strony producentów pasz dla zwierząt. W całym I kwartale 2012 r. Chiny importowały 13,33 mln ton soi, co oznacza wzrost o 21,6% w ujęciu rdr.
Notowania soi nie przerywają dynamicznego ruchu wzrostowego, który trwa już od połowy grudnia 2011 r. Strona popytowa łatwo poradziła sobie z poprzednim oporem w okolicach 1400 USD za 100 buszli, a obecnie cena soi nadal rośnie, zbliżając się powoli do okolic maksimum z 2011 r. (rejon 1455 USD za 100 buszli).
Źródło: DM BOŚ