Indeks obrazujący przewidywania ekspertów zatrudnionych w instytucjach finansowych, dotyczące koniunktury gospodarczej w Polsce, już czwarty miesiąc z rzędu osiągnął rekordowo niski poziom.
Aż 63,9% osób odpowiadających na ankietę spodziewa się pogorszenia koniunktury gospodarczej w okresie najbliższych sześciu miesięcy. Odsetek optymistów stanowił zaledwie 4,3%. W rezultacie IKEF znalazł się na poziomie -59,4 punktów.
Maleje także odsetek finansistów, którzy dobrze postrzegają bieżącą koniunkturę. Stopniowo przybywa za to negatywnych ocen obecnego stanu gospodarki. Nadal jednak zdecydowana większość stanowią oceniający bieżącą aktywność gospodarczą neutralnie.
Pogorszenie koniunktury przeważnie łączy się ze spadkiem tempa inflacji. I rzeczywiście, część ankiety IKEF dotycząca przewidywań co do zmian cen w gospodarce, także przyniosła zasadnicze zmiany. Po pierwsze, po raz pierwszy od rozpoczęcia obliczania wskaźnika (maj 2010) większość ankietowanych przewiduje spadek inflacji. Jeszcze w kwietniu bieżącego roku 53% respondentów wskazywało na jej dalszy wzrost.
Najbardziej zmieniły się jednak oczekiwania dotyczące polityki pieniężnej prowadzonej przez NBP. Jeszcze w maju nikt nie zakładał, że stopy mogą być obniżane. Jednak w świetle opublikowanych dotychczas danych makroekonomicznych, niewykluczone jest, że Rada Polityki Pieniężnej „przestrzeliła”, podwyższając cztery razy z rzędu stopy procentowe. W sierpniowej ankiecie już 23% ekspertów opowiada się za możliwymi obniżkami stóp w perspektywie najbliższych sześciu miesięcy.