Tym razem ciężar wypłaty bonusów wezmą na siebie sklepy, a nie jak do tej pory banki. Organizacja płatnicza Visa uruchamia duży program partnerski, który pozwoli sklepom kierować rabaty bezpośrednio do posiadaczy kart płatniczych. Program będzie prawdopodobnie przypominał mOkazje od mBanku.
Po obniżkach opłaty interchange większość banków wycofała z oferty programy rabatowe typu moneyback. Wcześniej takie bonusy były finansowane z wysokich prowizji pobieranych od akceptantów kart. Kiedy stawka interchange spadła z poziomu 1,6 proc. do 0,2 proc. banki uznały, że nie będą z własnej kieszeni dotować klientów. Obniżka miała także inne przykre dla klientów konsekwencje – banki podniosły opłaty za konta i karty, przez co wiele osób zrezygnowało z używania kart. Niestety wbrew pozorom decyzja o ścięciu stawek nie ulżyła handlowcom.
SXC
Sytuację wykorzystali agenci rozliczeniowi podnosząc im marże. W efekcie wielu akceptantów płaci dziś prowizje podobne do tych, które obowiązywały przed obniżką. Pieniądze płyną jednak nie do banków, a do acquirerów. Na obniżce skorzystały głównie duże sieci handlowe, które mogły sobie pozwolić na wynegocjowanie u agentów lepszych stawek. Oczywiście nie można wyłącznie demonizować decyzji posłów – do pozytywnych aspektów obniżki należy zaliczyć wzrost liczby punktów akceptujących płatności kartowe oraz wzrost liczby transakcji wykonywanych kartami. Choć tu trzeba też brać pod uwagę inne czynniki, na przykład „efekt Biedronki”.
W połowie przyszłego miesiąca organizacja Visa uruchomi nowy program, którego zadaniem będzie aktywizacja użytkowników kart płatniczych. Partnerzy programu (sklepy) będą mogli kierować do konkretnych grup klientów spersonalizowane oferty dopasowane do ich profilu. – Po opłaceniu zakupu kartą Visa u detalisty, od którego pochodzi oferta, w ciągu kilku dni dokonany zostanie zwrot części wydanej kwoty (równowartość zaproponowanego w ofercie rabatu) bezpośrednio na rachunek karty – wyjaśnia biuro prasowe Visa.
Program ma być prosty w obsłudze – tym razem nie trzeba będzie wysyłać żadnych sms-ów, e-maili czy drukować kuponów. Wystarczy, że użytkownik zarejestruje swoją kartę na specjalnej stronie internetowej. Od tego momentu będzie otrzymywał do sklepikarzy dopasowane do swojego profilu oferty. Dobieranie ofert będzie najprawdopodobniej następowało po analizie dotychczasowych zwyczajów zakupowych klienta. Jeśli posiadacz karty często płaci plastikiem w kinie, będzie mógł liczyć na przykład na zniżkę na bilety. Zarządzanie ofertami może ułatwić specjalna aplikacja mobilna.
W odróżnieniu od dotychczasowego modelu premiowania użytkowników kart płatniczych, tym razem ciężar promocji wezmą na siebie sklepy. Dzięki temu będą mogły dotrzeć do nowych grup klientów i przedstawić im lepiej dopasowane oferty. Skorzystają na tym także banki. – Dzięki temu ich klienci zyskają możliwość korzystania z interesujących ofert, a tym samym będą chętniej sięgać po wydane przez nie karty Visa – wyjaśnia biuro prasowe organizacji Visa. Większy będzie też zasięg programu, bo tym razem za promocję nie będzie odpowiadał pojedynczy wydawca, a organizacja kartowa.
Więcej szczegółów poznamy już za kilka tygodni. Z powyższych informacji można natomiast wyciągnąć wniosek, że będzie to program, którego konstrukcja jest zbliżona do mbankowych mOkazji. Klienci mBanku mogą za pośrednictwem systemu transakcyjnego lub z poziomu aplikacji mobilnej wybrać zniżki, z których chcą skorzystać. Może to być na przykład 10 proc. rabatu na zamówienie pizzy, czy 100 zł taniej za wykupienie wycieczki. Wystarczy tylko zaznaczyć odpowiednią opcję w systemie transakcyjnym, a zwrot zostanie naliczony automatycznie (trzeba zapłacić w sklepie pełną kwotę, ale określony procent wraca za kilka dni na konto). Użytkownicy aplikacji mobilnej dostają też powiadomienia push, gdy znajdują się w pobliżu sklepu, w którym mogą wykorzystać mOkazję.
Tak klienci wybierają mOkazje, z których chcą skorzystać
Z moich nieoficjalnych i niepotwierdzonych informacji wynika, że swoją odpowiedź na program Visy zaprezentuje wkrótce organizacja MasterCard. Prawdopodobnie będą to nowe, korzystniejsze warunki w ramach programu Mastercard Rewards.