Nieprzeciekający dach, brak wilgoci w mieszkaniu, prysznic, wanna to podstawowe wymagania, które zgodnie z opinią większości bezsprzecznie powinna spełniać nieruchomość mieszkaniowa, bez względu na standard. Czy jednak zawsze te warunki są spełnione? Z analizy danych zebranych przez Eurostat ukazuje się nie do końca korzystny obraz standardu polskich mieszkań.
Prawie co piaty Polak żyje w mieszkaniu, w którym są problemy z wilgocią, najlepiej jest w Finlandii, gdzie odsetek populacji mieszkający w nieruchomościach z przeciekającym dachem, bądź też zawilgoconych wynosi niecałe 5%. Na drugim biegunie znajduje się Słowenia, gdzie jedna trzecia obywateli musi sobie radzić z takimi problemami. W Polsce 5,6% ludności mieszka w lokalach, w których brak jest wanny lub też kabiny prysznicowej. Sytuuje nas to na 22. pozycji, za nami znajduje się tylko pięć nowych członków wspólnoty. Trzeba podkreślić, że o ile w Rumunii brak możliwości zadbania o higienę w mieszkaniu nie jest to czymś nadzwyczajnym, o tyle w Hiszpanii czy Holandii nieruchomości mieszkaniowych nie spełniających takich podstawowych wymogów praktycznie nie ma. Sytuacja wygląda podobnie, jeżeli chodzi o brak w mieszkaniu toalety. W naszym kraju nie posiada jej blisko co dwudziesty mieszkaniec, co daje nam 21. lokatę w zestawieniu. Na niechlubnym pierwszym miejscu znowu znajduje się Rumunia, z drugiej strony aż w pięciu krajach Zachodniej Europy nie spotyka się takich lokali.
Niestety w każdym z trzech wymienionych wskaźników sytuacja w Polsce jest gorsza niż wynosi średnia dla 27 krajów Unii Europejskiej. Wszystkie trzy wskaźniki uzależnione są w większym lub mniejszym stopniu uzależnione od poziomu PKB kraju w przeliczeniu na jednego mieszkańca. Co ciekawe najmniejsze znaczenie PKB per capita na pozycję poszczególnych krajów można zauważyć w pierwszej kategorii. W tym wypadku podobny wynik co Polska reprezentują taki kraje jak Luksemburg, Grecja, czy Hiszpania. W kolejnych widać już wyraźnie różnicę pomiędzy krajami starej Unii, a nowymi jej członkami, którzy to okupują ostatnie miejsca w zestawieniu.
Takie wyniki oczywiście są rezultatem przestarzałego zasobu mieszkaniowego. W krajach Europy Środkowo–Wschodniej znacznie wolniej następuje renowacja nieruchomości mieszkalnych rodem z poprzednich epok. Na lokale, które zostały ujęte w powyższej tabeli składają się głównie mieszkania położone w zaniedbanych kamienicach, które można spotkać nie tylko w małych miejscowościach, ale także w największych miastach jak Warszawa, Kraków czy Wrocław. Często stan techniczny takich obiektów sugerowałby, że nie nadają się one już do zamieszkania, a rozkład mieszkań oraz ich funkcjonalność nie pozwalają na skuteczne zaspokojenie potrzeby mieszkaniowej.
Przykładem może być tutaj jedna toaleta oraz łazienka na piętrze, przypadająca na kilka mieszkań. Niestety bardzo często właściciele nie posiadają środków na renowację takich obiektów. Z drugiej zaś strony, mieszkającej w nich ludności nie stać na opłatę wyższych czynszów, aby pokryć koszty przekształcenia ich do stanu zapewniającego godziwe użytkowanie. Często warunkiem przeprowadzenia generalnego remontu takich budynków jest również spełnienie wymogów konserwatora zabytków, które znacznie podnoszą koszta jego renowacji, skutecznie ją uniemożliwiając.
Pocieszający jest fakt, że choć zmiany następują powoli to w substancji mieszkaniowej w naszym kraju systematycznie obniża się udział mieszkań, które nie spełniają wspominanych norm.
Emmerson S.A.
Źródło: Emmerson S.A.