Podobno bez ryzyka nie ma zabawy. W roku 2020 chcemy się jednak bawić ze spokojną głową. Towarzystwa nazywają nas świadomymi konsumentami i coraz częściej sprzedają nam dokładnie takie ubezpieczenia, jakich się domagamy.
Ubezpieczeni A.D. to trzydziestolkilkulatkowie wychowani w warunkach wolnego rynku, ledwie pamiętający życie bez internetu. Przyzwyczajeni, że wiedza jest na wyciągnięcie ręki, potrafią dokonywać świadomych wyborów. Częściej, ale i rozważniej sięgają po ochronę ubezpieczeniową.
Redakcja poleca: Puściliśmy wodze wyobraźni! W cyklu tekstów o Polsce w 2020 roku opisujemy przyszłość naszego kraju. Zachęcamy do lektury. |
Do wzrostu świadomości ubezpieczeniowej Polaków w niemałym stopniu przyczyniła się edukacja, o którą zabiegały również same towarzystwa ubezpieczeniowe. Liczne kampanie promocyjno-informacyjne i reklama sprawiły, że wiedza sama dziś znajduje odbiorców, a wraz z nią przychodzi umiejętność lepszej oceny potencjalnego ryzyka i potrzeba posiadania ochrony w postaci polisy. Nie oznacza to, że każda oferta zaproponowana przez ubezpieczycieli znajduje odbiorców. Są jednak takie, które w ostatnich latach zyskały na popularności.
Chętniej ubezpieczamy nasze zdrowie
Najliczniejszą grupą polis pozostają ciągle obowiązkowe ubezpieczenia komunikacyjne OC. Chętniej niż przed laty, korzystamy jednak z oferty usług dobrowolnych. W ramach tej drugiej grupy, widoczny wzrost popularności wśród Polaków odnotowały ubezpieczenia zdrowotne.
Zdrowie nasze i naszych bliskich jest najważniejszą wartością. Publiczny system opieki zdrowotnej okazał się niewystarczający. Polacy przekonali się, że koszty polisy zdrowotnej zapewniającej opiekę medyczną dla całej rodziny są niższe niż koszty leczenia „na własną rękę”. Jednocześnie doceniliśmy wyższy poziom prywatnych usług medycznych w porównaniu z tymi, jakie oferuje sektor publiczny.
Ubezpieczenia medyczne są równoległe do publicznego systemu opieki zdrowotnej, jednak umożliwiają ubezpieczonemu większy wybór placówek, lekarzy czy specjalistów oraz szybszy dostęp do usługi . Oferowane są dziś przez większość zakładów ubezpieczeń, powstają również kolejne towarzystwa specjalizujące się w tego rodzaju produktach.
Do sukcesu rynku ubezpieczeń zdrowotnych przyczynił się również główny kanał ich dystrybucji, jakim obecnie jest internet. Są to bowiem, obok ubezpieczeń komunikacyjnych, jedne z najlepiej sprzedających się w sieci polis.
Mądry Polak przed szkodą… w domu
Intensywne burze, dokuczliwe powodzie i coraz bardziej zaskakujące trąby powietrzne same nie byłyby w stanie spowodować, że tłumnie ruszymy po ubezpieczenia majątku. Tyle tylko, że pogoda staje się coraz mniej przewidywalna, a kataklizmy docierają miejsc, do których wcześniej nie miały wstępu. Wszystko to w połączeniu z regularnymi apelami mediów spowodowało, że częściej sięgamy po polisę. W końcu ile razy można uczyć się na swoich błędach?
Ubezpieczenia ekologiczne. Bankowość stała się elektroniczna, a teraz chciałaby przybrać zielony kolor. Trudno się dziwić, że tym samym torem próbują podążać ubezpieczyciele. Ubezpieczenia ekologiczne w 2010 roku dla jednych były ciekawostką, dla innych – żartem. Dziesięć lat później zmienia się niewiele. Choć ekologia konsekwentnie zakrada się do świata finansów, dobrowolne odkładanie części składki w imię ochrony Matki Ziemi nie jest i długo jeszcze nie będzie powszechnym zwyczajem.
Ubezpieczenia ślubne i rozwodowe. Polacy, naród przywiązany do tradycji, celebrują moment ślubu. To doskonały grunt do rozwoju branży ślubnej. Polacy coraz tłumniej oddają organizację wesela w ręce specjalistów i wciąż gotowi są dopłacić, byleby tylko impreza nie zakończyła się fiaskiem. Za takie podejście wdzięczni są im ubezpieczyciele, którzy, po przełamaniu początkowych obaw, podjęli ryzyko wejścia w tę branżę. Na razie nieśmiało oferują polisę na wypadek opóźnienia lub odwołania ceremonii wskutek zagubienia obrączek, niedotarcia zespołu czy nagłej śmierci krewnego narzeczonych. Ale tego typu polisy nadal nie są produktem dla mas.
Dekadę po debiucie pierwszego na świecie ubezpieczenia od rozwodów, polis tego typu w kraju nad Wisłą jak nie było, tak nie ma. Choć rynek z zainteresowaniem przygląda się tego typu jaskółkom u naszych sąsiadów, zbyt wcześnie na rozwodowe polisy w polskim wydaniu.
Internet włada światem ubezpieczeń