W ramach kampanii wspierającej schroniska dla zwierząt – BOŚ przekazał 8260 kg karmy dla psiaków mieszkających w 26 schroniskach w całej Polsce – czyli ponad 8 ton. O tym, gdzie trafi karma, decydowali klienci Banku sięgający po pożyczkę gotowkową.
Akcja przeprowadzona przez Bank trwała półtora miesiąca – rozpoczęła się w I połowie listopada i trwała do końca grudnia. Zgodnie z zasadami kampanii każdy Klient, który zdecydował się na „Korzystną pożyczkę SCHROnisko oprocentowaną”, mógł wesprzeć jedno
z 26 schronisk dla zwierząt, przekazując worek karmy dla psiaków. Całą logistyką zajął się Bank Ochrony Środowiska, pokrywając ponadto z własnych środków koszty zakupu karmy. Lista schronisk, do których trafiło wsparcie, została uzgodniona z Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami.
Wsparcie schronisk jest jednym z działań na rzecz czworonożnych przyjaciół człowieka, które BOŚ uruchomił pod koniec ubiegłego roku. Na początku grudnia Bank oficjalnie otworzył wszystkie swoje placówki przed Klientami, którzy podczas spaceru ze swoim pupilem chcieliby odwiedzić oddział BOŚ.
Kampania wzbudziła duże zainteresowanie w mediach społecznościowych – w krótkim czasie decyzja Banku o wpuszczaniu czworonogów do oddziałów znalazła odzwierciedlenie
w szeregu pozytywnych komentarzy: „Brawo! W końcu firmy zaczynają rozumieć, że dla właścicieli to znaczy bardzo wiele;Witamy w cywilizowanej Europie i świecie MIEJSC przyjaznych psom!; Brawo….bo dlaczego piesek ma marznąć na zewnątrz?”.
– BOŚ od ponad 25 lat dba o otaczające nas środowisko. Wspieraliśmy m.in. dzikie zwierzęta żyjące w parkach narodowych, promujemy postawy proekologiczne. Fundacja BOŚ prowadzi szereg akcji edukacyjnych nawiązujących m.in. do zdrowego trybu życia. Teraz idziemy o krok dalej. Dziś widok psa np. w restauracji, czy innym punkcie usługowym nie powinien już nikogo dziwić. Dlaczego zatem nie otworzyć drzwi dla czworonogów do placówek bankowych – zadowoleni będą właściciele, oszczędzając m.in. swój czas dzięki połączeniu spaceru z wizytą w banku, a także ich pupile, ponieważ nie marzną na dworze –mówi Anna Żyła, Główny Ekolog Banku Ochrony Środowiska.
Warto podkreślić fakt, że zwierzęta przywiązane przed sklepem, bankiem, punktem usługowym, oczekując na swego właściciela, są narażone na znaczny stres. Nie mogą też uciec w przypadku ataku innego zwierzęcia, czy niewłaściwego zachowania człowieka.