Według danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), w 2020 roku Polacy na prywatną służbę zdrowia wydali 44 193 mln zł. To aż 15 proc. więcej w porównaniu z wydatkami z 2018 roku. Usługi (także medyczne) drożeją w Polsce rocznie średnio o 6 proc. wzrost – eksperci przewidują kolejne podwyżki. Polacy coraz częściej szukają alternatyw dla niewydolnego systemu publicznej służby zdrowia. Prawie połowa z nas korzysta obecnie z prywatnej opieki zdrowotnej. Z roku na rok rośnie popularność ubezpieczeń grupowych, które są atrakcyjniejsze cenowo od ubezpieczeń indywidualnych.
Jak wynika z danych Głównego Urzędu Statystycznego, wydatki Polaków na prywatną służbę zdrowia sięgnęły kwoty 44 193 mln zł. To prawie 6 proc. więcej niż w 2019 roku i aż 15 proc. więcej w porównaniu z wydatkami z 2018 roku.
– Powyższe liczby jasno wskazują na rosnące zainteresowanie prywatnym sektorem medycznym. Odległe terminy wizyt i zabiegów, problemy ze znalezieniem odpowiedniego specjalisty w okolicy – to tylko niektóre bolączki osób, które leczą się w publicznych placówkach. Według raportu Instytutu Badań Zmian Społecznych, już prawie połowa Polaków korzysta obecnie z prywatnej opieki medycznej i planuje korzystać z niej dalej, a 13 proc. badanych nie korzysta obecnie, ale zamierza zacząć – zauważa Xenia Kruszewska, Dyrektor Działu Ubezpieczeń Zdrowotnych w SALTUS Ubezpieczenia.
Podwyżki cen kształtują rynek usług medycznych
Dla wielu Polaków prywatna służba zdrowia to jedyna szansa na uzyskanie leczenia w odpowiednim terminie i w dogodnych warunkach. Niestety, rosnąca inflacja, na której poziom w dużej mierze wpływa trwająca pandemia, nie daje szansy na odwrócenie trendu wzrostu cen w najbliższym okresie. W sierpniu br. inflacja konsumencka wyniosła 5,5 proc. w ujęciu rocznym. Wzrost cen usług lekarskich to 5,9 proc.
Jak podkreślają analitycy, to najwyższe odczyty od dekady, ale to nie oznacza końca wzrostu inflacji. Także ceny usług medycznych, a zwłaszcza lekarskich mogą pójść w górę. Jak jednak wynika z danych GUS-u, rosnące koszty nie idą w parze ze zmniejszeniem zainteresowania na usługi sektora prywatnej opieki medycznej.
Ubezpieczenia grupowe alternatywą dla NFZ
Prężnie rozwijający się rynek prywatnych ubezpieczeń zdrowotnych na bieżąco analizuje dynamicznie zmieniającą się sytuacje. Eksperci zauważają rosnącą popularność grupowych ubezpieczeń zdrowotnych.
– Wzrost cen prywatnych świadczeń medycznych sprawia, że coraz więcej osób poszukuje rozwiązań, które pozwolą na korzystanie z usług oferowanych przez prywatne gabinety czy placówki bez negatywnych skutków dla budżetu domowego. Odpowiedzią na te potrzeby są ubezpieczenia grupowe, które, w porównaniu z każdorazowym płaceniem za poszczególne wizyty, są korzystniejsze finansowo, nawet płacone samodzielnie przez pracowników, niż polisy indywidualne – dodaje Xenia Kruszewska, z SALTUS Ubezpieczenia.
W czasie pandemii coraz więcej osób zdało sobie sprawę z tego jak istotne jest szeroko pojęte dbanie o zdrowie. Również pracodawcy zauważają większą potrzebę zadbania o swoich pracowników pod tym względem. Firmy i instytucje działające w wielu branżach korzystają z ubezpieczeń zdrowotnych czy pakietów medycznych od lat. Takie zabezpieczenie zatrudnionych na wypadek zachorowania zapewnia ubezpieczonym dostęp do leczenia i profilaktyki bez konieczności oczekiwania na odległe terminy wizyt czy badań.
Źródło: SALTUS Ubezpieczenia