Otrzymanie spadku nie zawsze wiąże się z korzyściami majątkowymi. Czasem wysokość długów pozostawionych przez zmarłego przewyższa wartość majątku. Spadkobiercy nieświadomi zadłużenia mogą narazić się na problemy finansowe. Co zrobić, by zawczasu uchronić przed tym bliskich?
Po śmierci bliskiej osoby spadkobiercy mają trzy możliwości – mogą przyjąć spadek w całości, przyjąć go z dobrodziejstwem inwentarza lub go odrzucić. Decyzja w wielu przypadkach uzależniona jest od ich wiedzy na temat finansów zmarłego.
Szczera rozmowa może uchronić spadkobierców przed błędnymi decyzjami.
Ukrywanie długów lub zapewnianie o czystej sytuacji materialnej może spowodować, że spadkobiercy zdecydują się na przyjęcie spadku w całości. Jest to, inaczej zwane, przyjęcie spadku wprost: niezależnie od tego, czy zmarły pozostawił po sobie aktywa (oszczędności, nieruchomość, przedmioty o wartości majątkowej) czy długi. Oznacza to, że spadkobiercy przejmują cały majątek, razem z długami. Gdy te okażą się wyższe od wartości dziedziczonych dóbr, będą odpowiadać za spłatę wierzycieli własnym majątkiem.
– Jeżeli jednak przed śmiercią bliskiego dowiedzieli się o długach, ale nie są pewni co do ich wysokości, to zdecydowanie korzystniejszym rozwiązaniem jest przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza. To co prawda także oznacza, że wraz ze spadkiem przejmą długi zmarłego, ale tylko do wysokości wartości dziedziczonego majątku. Na szczęście w 2015 r. ustawodawca zabezpieczył interesy spadkobierców ustalając tę opcję jako domyślną. Oznacza to, że dziedziczenie spadku z dobrodziejstwem inwentarza nie wymaga podjęcia żadnych działań. Jeśli przez pół roku spadkobierca nie zadecyduje inaczej, automatycznie przyjmuje spadek z dobrodziejstwem inwentarza. W przypadku gdy wartość zadłużenia stanowi np. 25% wartości obliczonej masy spadkowej, to po przeprowadzeniu przez komornika spisu inwentarza, zobowiązania te zostaną spłacone. Spadkobierca otrzyma następnie pozostałą część aktywów zmarłego spadkodawcy w wysokości 75% – mówi mec. Ziemowit Bittner, radca prawny w Departamencie Prawno-Legislacyjnym Związku Przedsiębiorstw Finansowych, organizacji realizującej projekt Windykacja? Jasna Sprawa!
Jest też jednak druga strona medalu. Wiedza o zadłużeniu członka rodziny może doprowadzić spadkobierców do wybrania trzeciej opcji, czyli odrzucenia spadku. Warto więc uprzedzić bliskich, że choć z jednej strony pozbędą się w ten sposób problemu naszych długów, to z drugiej – przejdą one na kolejne osoby uprawnione do dziedziczenia, np. ich dzieci. W tej sytuacji korzystniejszą i wygodniejszą opcją będzie przyjęcie spadku z dobrodziejstwem inwentarza.
Bieżące porządkowanie swojej sytuacji finansowej.
Najskuteczniejszym jednak sposobem na ochronę bliskich przed dziedziczeniem długów jest oczywiście ich bieżąca spłata. Zadłużenie nie znika wraz z naszą śmiercią, najprawdopodobniej zostanie spłacone z pozostawionego majątku. Lepiej więc uporządkować swoją sytuację finansową na własnych warunkach, jeszcze na etapie windykacji polubownej, bez zaangażowania sądu oraz komornika. Nie musi się to wiązać z dużymi wyrzeczeniami, wystarczy systematyczna wpłata niewielkich kwot.
Eksperci Związku Przedsiębiorstw Finansowych podpowiadają, od czego zacząć:
- Pierwszym krokiem do wyjścia z długów jest ustalenie, ilu mamy wierzycieli i kto obsługuje zadłużenie. Jeżeli jest to firma windykacyjna, to opcji spłaty długów będziemy mieli zdecydowanie więcej, przykładowo możliwe jest rozłożenie ich na raty.
- Następnie należy skontaktować się z windykatorem lub wierzycielem, by dowiedzieć się, jaka jest suma zadłużenia wraz z odsetkami.
- Znając już wysokość długu, możemy ustalić, jaką kwotę jesteśmy w stanie wpłacić jednorazowo oraz ewentualnie ile może wynieść miesięczna rata, by wystarczyło pieniędzy na bieżące zobowiązania.
- Kolejny krok to ustalenie z windykatorem harmonogramu spłaty.
- Ostatni, najważniejszy punkt, to systematyczna spłata zobowiązania. Pamiętajmy, by w czasie spłacania długów nie zaciągać kolejnych. Jeżeli dany miesiąc będzie gorszy pod względem finansowym, poinformujmy o tym windykatora. Nie bierzmy raczej pożyczki na poczet zapłaty raty. To może spowodować spiralę zadłużenia.
Sprawy finansowe często są w rodzinie tematem tabu. Przez to zdarza się, że osoby zadłużone pozostają ze swoimi problemami same, a członkowie rodziny nie są świadomi sytuacji. Szczera rozmowa nie tylko uchroni bliskich przed dziedziczeniem długów. Wymiana wiedzy i okazane wsparcie pomogą także osobie zadłużonej uporządkować swoje finanse.
Źródło: ZPF